Kandydatka Zielonych – głos na Stein czy Trumpa? Demokraci obawiają się powtórki z 2016 roku
Kamala Harris i Demokratyczny Komitet Narodowy opublikowali nowy spot wymierzony w Jill Stein, kandydatkę Partii Zielonych. Demokraci obawiają się, że może ona odciągnąć wyborców od wiceprezydentki. Ostrzeżenie dla polskich Amerykanów. Ale oni mają dość.
„Nie obchodzi mnie to” Reklama, emitowana od poniedziałku w stacjach telewizyjnych w Filadelfii i Milwaukee, mówi, że Stein pomogła oddać Donaldowi Trumpowi „ważne” stany w 2016 r.: „głos na Stein to tak naprawdę głos na Trumpa” — podczas gdy widzowie oglądają, jak wizerunek polityczki Zielonych zmienia się w podobiznę Trumpa.
Stein bierze udział w wyborach w kluczowych stanach, takich jak Pensylwania, Michigan i Wisconsin. Później zawiera klip z wiecu w Pensylwanii, kiedy Trump powiedział: „Jill Stein, bardzo ją lubię. Wiecie dlaczego? Bierze od nich 100 proc.”. Stan, który może pograżyc Kamalę Harris.
Artkuł powiązany: „Ma się cholernie dobrze” [REPORTAŻ]
Według ostatnich sondowań kandydatka Partii Zielonych uzyskuje ok. 1 proc. głosów w Wisconsin i Pensylwanii. Niektórzy Demokraci mogą być zdenerwowani, że sytuacja przypomina 2016 r., kiedy Hillary Clinton przegrała Wisconsin z Trumpem o niecałe 23 tys. głosów. Stein zdobyła wtedy ok. 31 tys. głosów.
Stein nie jest jednak jedyną kandydatką na prezydenta spoza dwóch głównych partii. Lewicowy intelektualista Cornel West i libertarianin kandydat Chase Oliver również uzyskali w ostatnich sondażach ok. 1 proc. w stanach, w których pojedynek będzie najzacieklejszy.