Apel do KEP po burzliwym spotkaniu Nawrockiego z fanami na Jasnej Górze.
„`html
Kibice na Jasnej Górze
Kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość oraz obecny szef Instytutu Pamięci Narodowej spotkał się 11 stycznia z grupą kibiców w jednej z sal przy kościele. Podczas tego wydarzenia doszło do wykrzykiwania haseł, które wiele osób uznało za nieodpowiednie dla tego miejsca. Hasła te są często skandowane podczas Marszów Niepodległości oraz innych zgromadzeń organizowanych przez kręgi prawicowe: „Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę”.
Patriotyczna pielgrzymka na Jasną Górę
Kibice zorganizowali swoją coroczną „patriotyczną pielgrzymkę” na Jasną Górę, znaną ze znajdującego się tam sanktuarium i klasztoru paulińskiego. Spotkanie to odbywało się po raz siedemnasty. Napięcie wzrosło, gdy 11-letni chłopiec zadał pytanie kandydatowi, czy w przypadku wyboru na prezydenta w 2025 roku nie dopuści „lewackiej ideologii do szkół”, na co padła twierdząca odpowiedź. W tym momencie kibice zaczęli skandować hasła o „czerwonej hołocie”.
Politycy krytykują spotkanie
Poseł Piotr Kandyba z Platformy Obywatelskiej skrytykował wydarzenie, apelując do Konferencji Episkopatu Polski o zajęcie stanowiska w tej sprawie. Zapytał KEP, czy Kościół popiera wykrzykiwane hasła oraz napisy na szalikach, takie jak „witamy w piekle”. Polityk PO wyrażał nadzieję, że w przyszłości Kościół nie stanie się areną jednej opcji politycznej ani miejscem szerzenia nienawiści.
Krytyka ze strony Patryka Jaskulskiego
Poseł Patryk Jaskulski również gorzko ocenił spotkanie z kibicami, podkreślając brak reakcji szefa IPN na wrogie okrzyki. Relacjonował, że zauważył na twarzy polityka „lekki uśmiech zadowolenia”. Wyraził pogląd, że Nawrocki, podobnie jak inni politycy Prawa i Sprawiedliwości, stara się prowadzić kampanię w kościele. Przypomniał, że modlitwa nie powinna kończyć się okrzykami skierowanymi przeciwko innym ludziom ani szerzeniem nienawiści.
Odpowiedź Nawrockiego
Po spotkaniu Nawrocki wyjaśniał, że wydarzenie odbywało się w sali ojca Augustyna Kordeckiego, a nie w kościele. Podkreślił, że osobiście pojawia się na takich wydarzeniach od lat, gdyż w młodości jeździł na nie jako kibic. Szef IPN zaznaczył, że zdaniem uczestników pielgrzymki, chodziło im głównie o „myślenie o Polsce i Bogu”. Obiecał także, że planuje kontynuować spotkania z kibicami.
„`