Biejat stanowczo o kampanii: "Nie zamierzam tego ukrywać"

Biejat stanowczo o kampanii: „Nie zamierzam tego ukrywać”

„`html

Dlaczego chcę kandydować na prezydentkę Polski?

Moim celem jest prezydentura, która wykracza poza symboliczne minimum. Polska zasługuje na odważną i nowoczesną głowę państwa, która twardo staje po stronie praw człowieka i sprawiedliwej gospodarki – odpowiedniej dla wyzwań XXI wieku. Już podjęłam rozmowy na ten temat z innymi liderami politycznymi, bo uważam, że istotna jest tu także różnica pokoleniowa i świadomość, jak bardzo kampanię można dziś zmienić dzięki mediom społecznościowym.

Współczesna polityka przenosi się do internetu. To nie jest już wyłącznie domena tradycyjnych spotkań i mediów – obecnie ogromną rolę odgrywają platformy społecznościowe, przede wszystkim TikTok. To właśnie tam docieramy do młodszych wyborców, którzy często po raz pierwszy wezmą udział w głosowaniu, ale też do osób w moim wieku. To prawdziwa rewolucja w politycznych metodach działania.

Nowa jakość polityki i pokoleniowa zmiana

Wyścig o prezydenturę to także walka o przemianę w politycznym stylu i zachęcanie ludzi, by nie wybierali „mniejszego zła”, tylko głosowali zgodnie z własnymi przekonaniami. Tylko tak możemy realnie coś zmienić. Jako jedna z liderek Lewicy czuję silne wsparcie ze strony innych polityków i całych struktur partii. Moja motywacja i energia do działania są duże, zwłaszcza kiedy widzę coraz lepsze wyniki sondażowe i rosnące zainteresowanie wyborców, którzy nie tylko chcą głosować, ale też namawiają do tego rodziny i przyjaciół.

Współczesny świat wymaga otworzenia się na nowe środki przekazu. To, że w kampanii udało mi się kilkukrotnie wyprzedzić innych polityków pod względem popularności w sieci, pokazuje, jaką siłę mają dziś media społecznościowe. Polityka nie może zapominać o tradycyjnych metodach, ale wyraźnie internet staje się pierwszym źródłem informacji dla wielu grup społecznych.

Zmienne realia kampanii wyborczych

Ogromna popularność niektórych polityków była do tej pory efektem braku alternatywy w internecie. Gdy pojawiła się lewicowa kontrpropozycja, wielu młodych ludzi zrozumiało, że dostępne są inne pomysły na Polskę: państwo zapewniające bezpieczeństwo, dobre miejsca pracy, bezpłatne studia i wysoką jakość edukacji.

Kluczowej roli w kampanii nie odegrały pojedyncze, trudne momenty – najważniejsze były wizja rozwoju kraju, jasno wyrażone poglądy na temat rozwoju i praw człowieka, debaty publiczne, a także codzienna rozmowa z wyborcami. Taka polityka jest w stanie przekonać, że można być autentyczną polityczką, przemawiającą do społeczeństwa, a nie wyłącznie do innych polityków.

Debaty i działania kampanijne

Przebieg debat publicznych wymaga przygotowania ze sztabem, jednak nie wszystko da się przewidzieć – pełną kontrolę mam tylko nad własnym oświadczeniem. Pozostała część zależy od umiejętności szybkiej reakcji. Po debacie nie pozwalam na przemilczenie istotnych spraw: zgłosiłam sprawę do prokuratury w związku z działaniami jednego z polityków oraz przygotowałam konkretny projekt ustawy mający na celu ochronę seniorów.

Cenię sobie to, że kampania wyborcza jest okazją do prowadzenia ważnych spraw społecznych. Polityka wtedy przyspiesza – dotyczy to takich kwestii jak skrócenie czasu pracy, mieszkalnictwo, związki partnerskie, legalizacja aborcji czy świeckość państwa.

Autentyczność w polityce i wpływ na program

Debaty zyskały nowy charakter – zamiast ogólników przedstawiam jasno określony program oraz poglądy, które uważam za ważne dla rozwoju kraju. Nie obawiam się mówić otwarcie i wykorzystywać publiczną uwagę do promowania realnych postulatów. Dyskusje te to już nie tylko gra słów, ale walka o konkretne rozwiązania.

Różnice programowe pomiędzy kandydatami Lewicy istnieją – choć jesteśmy zgodni co do kierunku, to moją przewagą jest konsekwentna realizacja tych postulatów w praktyce politycznej i codziennej pracy parlamentarnej.

  • Wprowadzenie renty wdowiej
  • Zmiana definicji zgwałcenia
  • Skrócenie czasu pracy
  • Zapewnienie wolnej wigilii

Te działania są realizowane dzięki obecności Lewicy w rządzie – bez nas te projekty pozostałyby jedynie planami. To ważne pytanie do wyborców: czy chcą Lewicy, która tylko recenzuje rząd, czy takiej, która naprawdę bierze sprawy w swoje ręce?

Decyzja o nieuczestniczeniu w niektórych debatach była podyktowana troską o standardy debaty publicznej. Szanuję wszystkich wyborców, zawsze jestem otwarta na rozmowę – każdy, kto chce porozmawiać, może to zrobić podczas spotkań lub jeśli mnie spotka na ulicy. Moje stanowisko jest jasne: nie unikam pytań i nie odmawiam odpowiedzi.

Ile głosów chciałabym uzyskać? Tyle, by wynik pokazał, że Polacy nie muszą wybierać „mniejszego zła”, lecz wierzą w realną zmianę. Ostateczną ocenę pozostawiam wyborcom i szerzej skomentuję je po ogłoszeniu rezultatów.

„`