Palestyńscy dziennikarze zginęli w wyniku izraelskiego ostrzału. Zobacz ich ostatnie fotografie przed śmiercią

Palestyńscy dziennikarze zginęli w wyniku izraelskiego ostrzału. Zobacz ich ostatnie fotografie przed śmiercią

„`html

Podwójny atak na szpital Nasser w Strefie Gazy

W poniedziałek 25 sierpnia doszło do dwukrotnego ostrzału szpitala Nasser w Strefie Gazy. Po pierwszym uderzeniu, skierowanym w miejsce, gdzie znajdowała się kamera i operator pracujący dla Reutersa, izraelskie wojsko ponownie otworzyło ogień w to samo miejsce. Przy drugim ataku obecni byli ratownicy oraz dziennikarze dokumentujący skutki pierwszego ostrzału. W wyniku tych działań zginęła część z nich, w tym pięciu przedstawicieli mediów.

Ofiary wśród dziennikarzy

Wśród co najmniej dwudziestu zabitych znalazło się pięcioro dziennikarzy:

  • Hussam Al-Masri – współpracownik agencji Reuters
  • Mohammed Salama – operator kamery stacji Al Jazeera
  • Mariam Abu Dagga – niezależna fotoreporterka współpracująca z Independent Arabia i Associated Press
  • Ahmed Abu Aziz – niezależny dziennikarz współpracujący z Quds Feed
  • Moaz Abu Taha – niezależny dziennikarz wideo

Wskazane osoby zostały wymienione przez organizację The Committee to Protect Journalists.

Ostatnie prace zabitych dziennikarzy

Międzynarodowe media upubliczniły ostatnie fotografie wykonane przez zmarłych dziennikarzy jeszcze przed ich śmiercią. Associated Press opublikowała zdjęcia autorstwa Mariam Abu Daggi, które powstały w ostatnim czasie w Strefie Gazy. Przedstawiają one między innymi:

  1. Pracę lekarzy w funkcjonujących jeszcze szpitalach
  2. Dzieci dotknięte skrajnym niedożywieniem
  3. Pogrzeby ofiar nalotów, w tym 13-letniego chłopca

Rodzina Mariam Abu Daggi pokazała także aparat fotograficzny, który dziennikarka miała przy sobie w chwili śmierci – był pokryty krwią i kurzem. W ostrzale zginął również Hussam Al-Masri, którego fotografie z ostatnich tygodni, w tym ze szpitala Nasser, wciąż można znaleźć w archiwum Reutersa. Trzy dni przed śmiercią sfotografował 2-miesięczną dziewczynkę cierpiącą na niedożywienie, a 23 sierpnia dokumentował pogrzeb Palestyńczyków zabitych w ostrzale.

Wkrótce po pierwszym ostrzale, w którym zginęli między innymi Al-Masri i Mariam Dagga, pozostali dziennikarze pracujący na miejscu rejestrowali skutki ataku. Hatem Khaled, reporter, wykonał zdjęcie z kamizelką zabitego dziennikarza, po czym sam został ranny, kiedy izraelskie wojsko ponownie ostrzelało ten sam obszar.

Konflikt w Strefie Gazy: Bezprecedensowe zagrożenie dla dziennikarzy

The Committee to Protect Journalists potępił izraelskie ataki i zaapelował do społeczności międzynarodowej o pociągnięcie Izraela do odpowiedzialności za „ciągłe, bezprawne ataki na pracowników mediów”. Dyrektor regionalna tej organizacji, Sara Qudah, zwróciła uwagę, że Izrael zabija dziennikarzy w Strefie Gazy „na oczach całego świata”, który nie reaguje wystarczająco stanowczo na najbardziej tragiczną dla mediów falę przemocy we współczesnej historii.

Skala strat wśród pracowników mediów

Według danych CPJ, od początku konfliktu odnotowano co najmniej 197 przypadków śmierci dziennikarzy i pracowników mediów, z czego zdecydowana większość – 189 osób – to Palestyńczycy zabici przez izraelskie siły w Strefie Gazy. Palestyńskie stowarzyszenia dziennikarzy mówią nawet o co najmniej 240 ofiarach wśród przedstawicieli mediów.

Obecny konflikt uchodzi za najtragiczniejszy dla dziennikarzy w najnowszej historii. Dla porównania, w trakcie wojny w Iraku śmierć poniosło 242 dziennikarzy, jednak stało się to w okresie ośmiu lat (2003–2011), podczas gdy w Strefie Gazy liczba ofiar wśród pracowników mediów w ciągu zaledwie dwóch i pół roku sięgnęła od 200 do 240 osób.

Reakcja izraelskich władz

Eyal Zamir, Szef Sztabu Generalnego Sił Obronnych Izraela, zarządził śledztwo dotyczące ataku na szpital. Armia izraelska w wydanym oświadczeniu wyraziła ubolewanie wobec wszelkich szkód wyrządzonych osobom postronnym, a także podkreśliła, że nie obiera dziennikarzy za cel swoich działań. W komunikacie zaznaczono również, iż podejmowane są starania, by minimalizować straty wśród ludności, przy jednoczesnym zapewnieniu bezpieczeństwa żołnierzom izraelskim. Premier Benjamin Netanyahu określił atak mianem „tragicznej pomyłki”.

„`