AfD musi opuścić siedzibę w Berlinie. Znamy przyczynę decyzji
„`html
AfD zobowiązana do opuszczenia siedziby w Berlinie do końca 2026 roku
Berliński sąd orzekł, że partia AfD musi opuścić swoją główną siedzibę w stolicy najpóźniej do końca 2026 roku. Choć właściciel budynku domagał się wcześniejszej eksmisji po wydarzeniu wyborczym zorganizowanym w lutym na dziedzińcu nieruchomości, sąd nie uwzględnił tego argumentu. Uznał, że impreza wyborcza z 23 lutego na dziedzińcu biurowca była naruszeniem warunków najmu, jednak brak wcześniejszego upomnienia uniemożliwił zastosowanie natychmiastowej eksmisji.
Spór dotyczący wypowiedzenia umowy najmu
Budynek w dzielnicy Wittenau pełniący rolę głównej siedziby AfD od 2022 roku był objęty trzema umowami najmu. Początkowo umowy miały obowiązywać do końca września, listopada i grudnia 2027 roku. Właściciel, austriacki inwestor Lukas Hufnagl, wypowiedział jednak najem po wyborczej imprezie, podczas której elewację oświetlono logotypami partii. Według niego dziedziniec i fasada nie były częścią umowy i wymagały wcześniejszej zgody. Wobec braku zgody ze strony AfD na wyprowadzkę, właściciel wystąpił do sądu o eksmisję. Próba polubownego rozwiązania sytuacji nie przyniosła rezultatu.
Decyzja sądu była jednoznaczna – partia naruszyła warunki najmu, właściciel nie jest zobowiązany do dalszego udostępniania budynku. Sąd jednak uznał, że natychmiastowe wypowiedzenie nie miało mocy prawnej, gdyż AfD nie została uprzednio oficjalnie upomniana.
Plany AfD dotyczące nowej siedziby
AfD przyjęła wyrok z zadowoleniem, podkreślając, że potwierdzono bezprawność natychmiastowego wypowiedzenia umowy. Zastępca rzecznika partii, Kay Gottschalk, poinformował, że przeniesienie centrali powinno zostać zakończone najpóźniej do końca czerwca 2026 roku, przed wyborami landowymi w Saksonii-Anhalt. Partia poszukuje nowej, bardziej reprezentacyjnej siedziby w niedalekiej odległości od Bundestagu; rozważany jest również zakup nieruchomości. Gottschalk wyraził nadzieję na szybkie powodzenie poszukiwań, choć, jak przyznał, znalezienie odpowiednich lokali stanowi wyzwanie, gdyż wielu właścicieli niechętnie wynajmuje pomieszczenia AfD. Lutowa impreza wyborcza odbyła się w dotychczasowej centrali właśnie ze względu na brak alternatywnych sal.
Odwołanie właściciela i doniesienia o próbach nacisku
Lukas Hufnagl nie podjął jeszcze decyzji, czy odwoła się od wyroku. Zgodnie z orzeczeniem sądu inwestor będzie musiał pokryć koszty postępowania, ponieważ nie udało mu się doprowadzić do natychmiastowej eksmisji AfD. Hufnagl podkreśla, że nadal ma poczucie niesmaku jako wynajmujący, który w 2022 roku zgodził się udostępnić lokal, gdy żaden inny właściciel w Berlinie nie był do tego skłonny.
Zarzuty wobec działaczy partii
Przed sądem właściciel budynku zgłosił rzekome próby szantażu i groźby ze strony skarbnika AfD Carstena Hüttera oraz dyrektora generalnego Hansa-Holgera Malcomeßa. W początkach lipca Hufnagl złożył zgłoszenie do prokuratury w Berlinie w sprawie podejrzeń o próbę wymuszenia i przymusu. Rzecznik prokuratury przekazał, że zgłoszenie jest rozpatrywane i trwa ustalanie, czy istnieją podstawy do wszczęcia postępowania.
Stanowisko partii wobec wyroku
AfD odrzuca powyższe zarzuty. Carsten Hütter, skarbnik partii, uznał wyrok za dowód na triumf praworządności, podkreślając, że decyzja sądu pokazuje przeciwnikom, iż nie powstrzymają AfD ani w sferze politycznej, ani na drodze prawnej.
„`