„Hiszpania rozwija się dynamicznie, niemieckie oczy z zazdrością patrzą na efekty 'turystyki zemsty'”
Boom we wspomnianej „turystyce zemsty”, kiedy to podróżni starali się nadrobić czas stracony podczas lockdownów, Hiszpania odnotowuje już od 2021 r. Hiszpańskie ministerstwo gospodarki niedawno zrewidowało swoją prognozę wzrostu PKB w 2024 r. do 2,7 proc., z 2,4 proc. poprzednio. W przyszłym roku przewiduje dalszy wzrost o 2,4 proc. i 2,2 proc. w 2026 r.
„Zadziwiający” wzrost
To, co widzimy dzisiaj, to fakt, że wzrost lub wzorzec wzrostu jest bardziej zrównoważony niż kiedykolwiek w naszej najnowszej historii — powiedział hiszpański minister. To kontrast z Niemcami, które od czasu pandemii prawie się nie rozwijają. W tym roku Berlin stoi w obliczu drugiego z rzędu roku spadku. Hiszpania, podobnie jak jej koledzy w Europie Południowej, wyszła z kryzysu euro z wysokim zadłużeniem i bezrobociem oraz niskim wzrostem.
Z kolei Niemcy rozwijały się dzięki swojej sile w produkcji dóbr kapitałowych, między innymi dzięki boomowi inwestycyjnemu w Chinach. Jednak połączenie wysokich cen energii i coraz bardziej bezpośredniej konkurencji ze strony Chin w obszarach o wysokiej wartości zaszkodziło niemieckiemu sektorowi przemysłowemu. Liberalny minister finansów tego kraju, Christian Lindner, zaprezentował odważną minę i podkreślił, że jego model biznesowy „nie jest zepsuty”. Arabowie wykupują niemieckie srebra rodowe.
Ta transakcja sporo mówi o stanie gospodarki w Niemczech — To zadziwiające, że Hiszpania urosła tak bardzo jak Niemcy od 2008 r. pomimo kryzysu euro — powiedział Angel Ubide, dyrektor zarządzający w funduszu hedgingowym Citadel LLC za pośrednictwem X. — Zmniejszenie luki PKB od 2020 r. było niezwykłe, wspierane przez dobrze zaprojektowaną hiszpańską politykę gospodarczą.
Błękitne niebo
Turystyka w Hiszpanii ustanowiła rekord w 2023 r., a liczba odwiedzających po raz pierwszy przekroczyła 85 mld. Madryt ma pobić ten rekord w 2024 r., a liczba letnich przyjazdów wzrosła o siedem proc. rok do roku. Tłumy przyniosły hiszpańskiej gospodarce mnóstwo gotówki — krajowa agencja statystyczna szacuje, że tylko w sierpniu było to ponad 15 mld euro (ponad 64 mld zł) — ale odbyło się to kosztem politycznym.
Nie chcemy cię tu, działasz nam na nerwy. Włochy, Grecja i Hiszpania mają już dość turystów i „turystyki zemsty” Sceny, w których lokalni mieszkańcy, cierpiący z powodu wysokich cen i czynszów, oblewają turystów wodą z pistoletów, stały się viralowe . Tymczasem w regionach dotkniętych suszą, takich jak Katalonia, władze musiały racjonować wodę, ponieważ rekordowa liczba przyjezdnych nadwyrężyła ograniczone zasoby.
Migranci z Afryki marzą o Europie
„Są tylko dwie opcje: zrobić to albo umrzeć” [REPORTAŻ] Minister Cuerpo zwrócił uwagę na różne czynniki łagodzące, w tym fakt, że liczba turystów rośnie najszybciej poza szczytowymi miesiącami lipca i sierpnia. Powiedział również, że rozkład geograficzny staje się bardziej zrównoważony, a odwiedzający coraz częściej kierują się do północnej Hiszpanii, a nie tylko na południowe wybrzeże.
Dodał jednak, że nie chodzi tylko o turystykę. — Trzeba spojrzeć na usługi nieturystyczne — powiedział minister, takie jak doradztwo i finanse. — Ich eksport jest w rzeczywistości większy niż turystyka. Mamy więc około 100 mld euro (niemal 430 mld zł) eksportu nieturystycznego i 90 mld euro (386 mld zł) eksportu turystycznego.
Wiele do zrobienia
Ta siła jest widoczna w całej gospodarce. Bilans płatniczy Hiszpanii jest dodatni i rośnie po dziesięcioleciach na ujemnym poziomie, podczas gdy bezrobocie, choć wciąż powyżej poziomów sprzed kryzysu finansowego, wykazuje tendencję spadkową.
Trzeba jednak przyznać, że Hiszpania ma jeszcze wiele do zrobienia : inwestycje wciąż nie powróciły do poziomu sprzed pandemii, a niedawna reforma emerytalna nie zdołała rozwiązać kwestii zobowiązań, które narastają wraz z przechodzeniem na emeryturę pokolenia wyżu demograficznego. Wskaźnik zadłużenia kraju do PKB jest również bliski 110 proc. — czwarty najwyższy w UE.
W międzyczasie Madryt uniknął procedury nadmiernego deficytu, specjalnego brukselskiego systemu nadzoru dla grzeszników budżetowych, ale nadal utrzymuje deficyt w okolicach limitu 3 proc. PKB. Rząd zapowiedział, że chce obniżyć deficyt do 2,5 proc. PKB w przyszłym roku, a następnie do 2,2 proc. w 2026 r. Cuerpo, który wcześniej pracował w Niezależnym Urzędzie ds. Odpowiedzialności Fiskalnej, mówi, że jest zaangażowany w redukcję zadłużenia.
Rentowności hiszpańskich 10-letnich obligacji skarbowych
są obecnie niższe niż ich francuskich odpowiedników, co jest miarą tego, jak inwestorzy postrzegają ryzyko finansowe w obu krajach. Są one jednak również wyższe niż w przypadku Portugalii, której konsolidacja fiskalna była bardziej przekonująca od czasu ratowania obu krajów dekadę temu. Jest to pewny znak, że rynki wybaczyły Portugalii moment słabości w 2012 r., ale jeszcze o nim nie zapomniały.