Hiszpania zaskakuje! Niemcy odpadają z Euro na stadionie wielkim jak miasto.
Obiecywali koncert nie z tej ziemi, a najpierw ujrzeliśmy roztrzaskiwanie instrumentów. Od inauguracyjnego gwizdka obie orkiestry, przecież obsadzone przez wirtuozów, wolały niszczyć, niż tworzyć, zachowywały się, jakby chciały zilustrować zasadność wszystkich wytartych na wiór sentencji o futbolu jako metaforze wojny.
Tu nie było metafor, był konkret. Kość strzelała w kość, korki miażdżyły stopy rywala, równo z trawą ciął nawet elegancki rozgrywający Toni Kroos, nękany kontuzjami nieszczęśnik Pedri wykuśtykał z murawy po ośmiu minutach, po niespełna kwadransie z ewentualnego półfinału wykluczył się Antonio Rüdiger.
Sędzia Anthony Taylor był wyrozumiały, a nawet gdy piłkarze działali złośliwie lub w ogóle się nie faulowali, to o płynnej grze nie było mowy.