Jeden z bliskich Joe Bidena rozważa rezygnację z ubiegania się o urząd - nieoficjalne doniesienia podają, że odbyła się już dyskusja na ten temat. Czy to oznacza koniec jego kariery politycznej?

Jeden z bliskich Joe Bidena rozważa rezygnację z ubiegania się o urząd – nieoficjalne doniesienia podają, że odbyła się już dyskusja na ten temat. Czy to oznacza koniec jego kariery politycznej?

Członkowie rodziny prezydenta rozmawiali o tym, jak chciałby on zakończyć swoją kampanię reelekcyjną w dogodnym dla siebie czasie i według starannie opracowanego planu – czytamy na Polityce. Informatorzy amerykańskiej telewizji twierdzą, że ów plan miałby dawać Partii Demokratycznej jak największe szanse na pokonanie Donalda Trumpa, a jednocześnie mieć godny charakter, biorąc pod uwagę ponad 50-letnią pracę Joe Bidena na wybieralnych urzędach.

Bliscy Joe Bidena rozmawiają o zakończeniu kampanii? „Zachowajcie wiarę” – Rzecznik Białego Domu Andrew Bates zaprzeczył, by w rodzinie Joe Bidena odbywały się jakiekolwiek rozmowy na temat możliwości wycofania się polityka z kandydowania w wyborach. Osoby wygłaszające te twierdzenia nie przemawiają w imieniu jego rodziny ani zespołu i okazuje się, że się mylą. Zachowajcie wiarę – podkreślił.

Również szefowa kampanii Bidena Jen O’Malley Dillon potwierdziła w piątek w MSNBC, że prezydent „zdecydowanie” wciąż walczy o reelekcję. Obecnie Joe Biden przebywa w swoim domu w Rehoboth Beach w stanie Delawere, gdzie izoluje się z powodu choroby COVID-19. Przedstawiciele amerykańskiego prezydenta zaznaczają, że wciąż wykonuje swoje obowiązki.

Joe Biden: Jestem tylko trzy lata starszy od Donalda Trumpa – W poniedziałkowym wywiadzie dla 81-letni prezydent Stanów Zjednoczonych zaznaczał, że nie zmienił swojej decyzji i zamierza wciąż wystartować w listopadowych wyborach prezydenckich. Dane z sondAży pokazują wiele różnych rzeczy, ale nie ma między nami dużej przepaści – przekonywał, mówiąc o swoim konkurencie, 78-letnim Donaldzie Trumpie.

Jednym z podnoszonych argumentów jest to, że była to najskuteczniejsza prezydentura spośród wszystkich prezydentów we współczesnej historii, może od czasów Franklina Roosevelta. Uchwalono więcej ważnych przepisów, o których nikt nie myślał, że można je uchwalić. Udało nam się dojść do konsensusu. Udało się zjednoczyć NATO. Potrafiliśmy zajmować się polityką zagraniczną.

„Dlaczego po prostu nie zdecydujesz się spocząć na laurach?”. A odpowiedź jest taka, że praca nie została ukończona – powiedział amerykański prezydent. Dodał też, że 14 mln osób głosowało za tym, by był kandydatem Partii Demokratycznej.

„Jestem stary. Ale jestem tylko trzy lata starszy od Trumpa, to po pierwsze. A po drugie, moja bystrość umysłu jest na cholernie dobrym poziomie. Zrobiłem więcej niż jakikolwiek prezydent przez długi, długi czas w ciągu trzech i pół roku” – zaznaczył Joe Biden.