NATO alarmuje: Rosja cierpi "astronomiczne" straty pod Charkowem - nawet 1000 żołnierzy dziennie

NATO alarmuje: Rosja cierpi „astronomiczne” straty pod Charkowem – nawet 1000 żołnierzy dziennie

Rozmówca Europejskiej Prawdy stwierdził także, że rosyjskiej ofensywie nie udało się stworzyć „strefy buforowej”, jak chciał tego Władimir Putin.

Ekspert RAND: perspektywy Ukrainy wyglądają teraz lepiej niż na początku 2023 roku. „W końcu nie tylko same złe wieści”. Front w regionie ustabilizował się, a terytoria kontrolowane przez rosyjską armię są „rozdrobnione”. „Tak więc ostatecznie zwycięstwa Rosji na tym obszarze będą ograniczone” — podsumował urzędnik NATO.

Generał Charles Brown, przewodniczący Połączonych Szefów Sztabów USA, również powiedział wcześniej, że front w regionie Charkowa się ustabilizował.

ATACMS sieją spustoszenie i zamieniają rosyjski sprzęt w „kupę złomu”. płoną bazy na Krymie. „Nie są w stanie się ukryć”. Jako jeden z powodów podał pozwolenie USA na uderzenie amerykańską bronią w cele w Rosji.

Rosja rozpoczęła ofensywę w obwodzie charkowskim 10 maja. Poprzedziły ją wzmożone ataki rakietowe na ukraińską infrastrukturę krytyczną. Strategia okupantów jest prosta — uczynić największe miasto na lewym brzegu Dniepru niezamieszkałym i opustoszałym. Bliskość Charkowa do granicy z Rosją — zaledwie 30 km — bardzo im w tym pomaga. Dlatego uderzają w niego całym swoim arsenałem broni — Iskanderami, kierowanymi bombami lotniczymi i pociskami z wyrzutni S-300 i S-400.

Rosjanie w szale ostrzeliwują Ukrainę. Eksperci widzą jedno wyjście. „Jeśli to się nie uda, miliony Ukraińców uciekną na Zachód” — W Aleppo rosyjskie lotnictwo, które wspiera syryjski rząd w wojnie domowej, zniszczyło systemy zaopatrzenia w energię elektryczną i wodę, a także zbombardowało szpitale i szkoły. Po prostu wysiedlili ludzi. To samo chcą zrobić w okolicach Charkowa — mówi Ołeksandr Łytwynenko, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy.

Kolejna eskalacja konfliktu przez Kreml doprowadziła do tego, że kraje zachodnie zdecydowały się zwiększyć swoje wsparcie dla Kijowa.

Strategiczny błąd Putina. W szczególności prezydent USA Joe Biden podpisał ustawę przeznaczającą 60,64 mld dol. (ok. 247 mld 600 mln zł) na pomoc wojskową dla Ukrainy. Wielka Brytania również ogłosiła największy (620 mln dol. ponad 2,5 mld zł) pakiet pomocy dla Kijowa od początku wojny.

Rosyjski dziennikarz: wojnę Putina można zakończyć w zupełnie inny sposób. „Łatwiej byłoby policzyć tych, którzy by się nie poddali”.

Ponadto 14 państw upoważniło Ukrainę do uderzenia w obiekty wojskowe na terytorium Rosji za pomocą dostarczonej przez nie broni. Są to USA, Niemcy, Kanada, Dania, Francja, Wielka Brytania, Holandia, Polska, Szwecja, Finlandia, Czechy, Litwa, Łotwa i Estonia. Zachód powstrzymywał jednak Ukrainę przed bezpośrednimi atakami rakietowymi (choć Rosja atakowała Ukrainę ze swojego terytorium od 2014 roku).

Kto wie, jak długo obowiązywałaby ta czerwona linia, gdyby Putin nie wpadł na pomysł utworzenia „strefy sanitarnej” w regionie Charkowa. Po tym, jak wojska rosyjskie rozpoczęły ofensywę z własnego terytorium, wykorzystując fakt, że Ukraina nie mogła uderzyć w tyły precyzyjną bronią zachodnią, zakaz został zniesiony. Zachód przekroczył ostatnią czerwoną linię Putina. Tak „strategia salami” pozwoliła wykiwać Kreml. „Nie ma nic, co mógłby wykorzystać do eskalacji”.

Wreszcie ostatnia z czerwonych linii — wysłanie personelu wojskowego NATO do Ukrainy — także może zostać zniesiona z inicjatywy prezydenta Francji. Wcześniej instruktorzy NATO szkolili ukraińskie wojska na terytorium swoich krajów macierzystych, co znacznie spowalniało ten proces.