Upadek Polski 2050? Chwedoruk: Ta partia nie ma już przyszłości. To polityczna agonia

Upadek Polski 2050? Chwedoruk: Ta partia nie ma już przyszłości. To polityczna agonia

„`html

Polska 2050 znalazła się obecnie w sytuacji, z której bardzo trudno będzie jej się podnieść. Mechanizm upadku tej partii niemal dokładnie przypomina losy wcześniejszych projektów politycznych powstałych wokół lidera – takich jak Suwerenna Polska Zbigniewa Ziobry czy ugrupowania zakładane przez Pawła Kukiza, Janusza Palikota czy Ryszarda Petru. Struktury tego typu, często sygnowane nazwiskiem przywódcy, są żywotne tak długo, jak długo sam lider utrzymuje swoją polityczną siłę. Jeśli zostanie ona zachwiana, ugrupowanie szybko traci sens istnienia.

Model partii skupionej wokół lidera

Jak wyjaśnia prof. Rafał Chwedoruk, w znacznej części przypadków takie ugrupowania bywają inicjatywami osób stojących poza szeroko rozumianą polityką partyjną. We współczesnej kulturze masowej zjawiska mają bardzo szybki cykl życia – równie łatwo zdobywają popularność, co ją utracą, przestając dostarczać elektoratowi nowych impulsów. Tak stało się również z projektem Szymona Hołowni, który od kilku tygodni notuje w sondażach wyniki balansujące na progu wyborczym, a bardzo często spada nawet poniżej niego. W badaniu opinii publicznej z końca września partia odnotowała ledwie 1 procent poparcia, co wielu komentatorów uznaje za ostateczny sygnał wygasania partii powołanej pięć lat temu.

Od sukcesów do spadku poparcia

Jeszcze w 2020 roku, podczas wyborów prezydenckich, Szymon Hołownia uzyskał niemal 14 proc. głosów, dając sobie trzecie miejsce. Trzy lata później Polska 2050 startowała do parlamentu w koalicji Trzecia Droga z Polskim Stronnictwem Ludowym. Razem uzyskali ponad 13 proc. poparcia, a również w wyborach samorządowych osiągnęli dwucyfrowy wynik (12,3 proc.). Jednak pasmo sukcesów przerwały wybory do Parlamentu Europejskiego – wspólna lista Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza ledwie przekroczyła 7-procentowy próg, a ostatnie sondaże oscylują wokół 5 proc. Poparcie dla Hołowni, wspieranego przez PSL, jest już niższe niż dla Grzegorza Brauna, wykluczonego z Konfederacji.

Brak czytelnej tożsamości politycznej

Analizując przyczyny tej sytuacji, prof. Chwedoruk wskazuje na brak zasadniczych różnic programowych między Polską 2050 a Platformą Obywatelską. Ugrupowania o zbliżonej tożsamości, rywalizujące o ten sam elektorat, nie są w stanie obok siebie dłużej koegzystować. Polska 2050 próbowała być liberalną alternatywą dla PO i jednocześnie czyniła gesty w stronę prawicowych wyborców, licząc na zdobycie części tego elektoratu, którego nie udało się przekonać Platformie. Jednak prawdziwy problem stanowiło spróbowanie wejścia w przestrzeń liberalno-konserwatywną – w Polsce praktycznie nie istnieje znacząca społecznie grupa, która by się w niej odnalazła. W efekcie wyborcy PO, widząc prawicowy zwrot, zaczęli masowo odpływać od partii Hołowni, co prowadziło do nieuchronnego kryzysu.

Rozpad ugrupowania i niepewność co do przyszłości

Upadkowi Polski 2050 towarzyszy typowa dla takich procesów fragmentaryzacja wewnątrz partii. Widać ten konflikt na przykładzie głosowania nad projektem Centralnego Portu Komunikacyjnego – dziewięcioro posłów ugrupowania, w tym sam lider, opowiedziało się przeciw odrzuceniu projektu, podczas gdy dwunastu wstrzymało się od głosu. Politycy szukają teraz możliwości przetrwania – część zapewne zasili Platformę Obywatelską, pojedyncze osoby mogą odnaleźć się także w środowiskach lewicowych lub prawicowych. W praktyce jednak, jak zauważa politolog, „zmartwychwstania” upadłych partii są niezwykle rzadkie.

Przyszłość Szymona Hołowni i nowe rozdanie

W listopadzie Szymon Hołownia przestanie być marszałkiem Sejmu; partia planuje wskazać go na stanowisko wicemarszałka. Jego dalsze losy polityczne są jednak nieznane – sam lider przyznał, że szanse na objęcie wysokiego stanowiska w ONZ są obecnie niewielkie. Na początku przyszłego roku odbędą się wybory na szefa Polski 2050. Wśród możliwych kandydatów wymienia się osoby takie jak Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, Paulina Hennig-Kloska, Paweł Śliz czy Michał Kobosko. Swoją kandydaturę ogłosił również Ryszard Petru, który stwierdził, że wierzy w możliwości odzyskania utraconych wyborców i przedstawił się jako osoba mająca pomysł na odbudowę partii.

  • Partie budowane wokół lidera zyskują popularność tylko tak długo, jak długo przywódca utrzymuje pozycję.
  • Polska 2050 stopniowo traci poparcie, co prowadzi do wewnętrznych podziałów i odchodzenia członków.
  • Kolejne wybory lidera przyniosą odpowiedź, czy partia będzie miała szansę przetrwać, czy podzieli los innych ugrupowań zbudowanych na osobowości jednego lidera.

„`