Czy Władysław Kosiniak-Kamysz zastanawia się nad przyszłością koalicji? Istnieje ważniejsza sprawa.
Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onetu.
Wicepremier Kosiniak-Kamysz podkreślił, że nie zamierza zmieniać swojego stanowiska w sprawie aborcji, które określił jeszcze przed wyborami. Jego zdaniem, najlepszym rozwiązaniem byłoby powrócenie do dawnego kompromisu aborcyjnego i przeprowadzenie ogólnokrajowego referendum.
Chciał zatrzymać pijanego kierowcę. Samochód przejechał mu po głowie. „Czy ja go zabiłem?” W tym kontekście skrytykował Lewicę za jednokierunkową tolerancję i zaapelował o szacunek dla różnych poglądów.
– W ujęciu lewicy tolerancja jest jednokierunkowa: trzeba tolerować to, co oni mówią, co proponują, co robią, ale nie ma tolerancji, jak ktoś ma inne poglądy. Więc naprawdę zalecałbym kierowanie się takimi hasłami, które powinny być dla wszystkich, czyli szacunek dla poglądów, wyważenie, spokój – powiedział Kosiniak-Kamysz.
Ciąża za zamkniętymi drzwiami. „Odmawiały przyjęcia leków w obawie o zdrowie dziecka”
Kosiniak-Kamysz o rozpadzie koalicji. „To mniejszy koszt niż utrata wyborców” Polityk podkreślił, że koalicja powinna postawić przede wszystkim na gospodarkę, niższą składkę zdrowotną i przedsiębiorców, bo jeśli tego nie zrobi, to straci wyborców.
— Rozpad koalicji jest mniej kosztowny niż utrata wyborców przez partie, które tworzą koalicję — ocenił.
Przeczytaj wstrząsający reportaż: Zrób to, kiedy będziesz sama
Polityk zdradził też, że „będzie wspólny kandydat PSL i Polski 2050 w wyborach prezydenckich”. — Wszystko wskazuje na to, że będzie to Szymon Hołownia — mówił.
Minister obrony narodowej odniósł się także do sytuacji na ukraińskim froncie. Jego zdaniem, „koniec wojny oznacza tylko zwycięstwo Ukrainy”. Kosiniak-Kamysz wyraził satysfakcję z faktu, że sprzęt dociera na Ukrainę, ale jednocześnie przyznał, że nie ma przełomu, a zniszczenie infrastruktury krytycznej zwiększa zagrożenie klęską.