Matka zaniedbała 13-letniego niepełnosprawnego syna. Szokujące fakty w sprawie niedożywienia dziecka.
W powiecie ostrołęckim doszło do dramatycznej sytuacji. Marzena K. przez kilka miesięcy znęcała się nad swoim niepełnosprawnym synem. Dziecko było pozbawione właściwej opieki, głodzone i zaniedbane. Chłopiec został odnaleziony przez pracowników MOPS-u po interwencji członka rodziny, co wywołało szok wśród sąsiadów, którzy komentowali, że nikt nie przejmował się losem chłopca.
13-letni Kacper stopniowo dochodził do siebie. Jego matce grozi teraz kara 10 lat więzienia. Więcej ważnych informacji na ten temat znajdziesz na stronie głównej Onetu.
Sytuacja 13-letniego Kacpra z Ostrołęki
Sprawą 13-letniego Kacpra postanowiła zająć się Gazeta Wyborcza. Chłopiec był pozostawiany przez swoją matkę, 35-letnią Marzenę K., samemu sobie, bez jedzenia, picia oraz odpowiedniej opieki medycznej i higienicznej. Kobieta zabrała syna ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Czarni, gdzie wcześniej chłopiec przebywał na co dzień i uczył się. Okazuje się, że Marzena K. była aktywna na mediach społecznościowych, publikując tam filmy z imprez i zabaw, podczas gdy jej syn cierpiał.
Nie troszczyła się o zdrowie syna
Z niepełnosprawnością Kacpra Marzena K. nie radziła sobie, co potwierdzają także relacje ze szkoły, gdzie inne dzieci były głodzone przez matkę chłopca. Matka zabrała Kacpra ze specjalistycznego ośrodka w marcu 2024 r., mając zamiar „poleczyć” syna. Niestety, chłopiec trafił do wynajętej kawalerki w Ostrołęce, gdzie przebywał w złych warunkach. Matka odwiedzała go tylko raz w tygodniu, podając się za opiekunkę. Dramat chłopca zaczął się właśnie wtedy.
Interwencja i znalezienie chłopca
Brak kontaktu z 13-latkiem zaniepokoił dziadka chłopca, który zawiadomił opiekę społeczną. W rezultacie pracownicy znaleźli chłopca w opłakanym stanie, ważącego zaledwie 10 kilogramów, z odleżynami. Trafił do szpitala w Warszawie, gdzie jego stan stopniowo się poprawiał, co było dobrą wiadomością dla wszystkich zaangażowanych.
Reakcja społeczności
Sprawa Kacpra poruszyła mieszkańców Kadzidła, którzy domagają się surowej kary dla Marzeny K. Społeczność nie rozumie, jak matka może tak okrutnie traktować własne dziecko. Władze miasta oraz szkoły, w której uczęszczał chłopiec, również wypowiadają się na ten temat, przekazując swoje stanowisko wobec dramatu, jaki rozegrał się po cichu.
Brak kontroli i odpowiedzialności
Pracownicy ośrodka pomocy społecznej odmówili komentarza na temat braku kontroli nad opieką Marzeny K. nad synem. Dyrekcja ośrodka szkolno-wychowawczego tłumaczyła, że matka upierała się, iż syn chory nie powinien wracać do szkoły. Rozmówca gazety „Fakt” podkreśla brak zaangażowania w tę sprawę i nieodpowiedzialność wobec 13-letniego chłopca.
Zarzuty i konsekwencje
Marzena K. została aresztowana i postawiona zarzuty za okrucieństwo i narażenie syna na niebezpieczeństwo życia oraz zdrowia. Grozi jej surowa kara więzienia nawet do 10 lat. Dramat chłopca Kacpra odsłania brak systemu kontroli i wsparcia dla najbardziej potrzebujących.