Zaskakujące słowa Małysza. Ten wybór może zaszkodzić Thurnbichlerowi.
„`html
Puchar Świata: Trzeci Weekend za nami
Minął trzeci weekend Pucharu Świata, a żaden polski skoczek nadal nie zdobył lepszego miejsca niż dziesiąte. To rozczarowujący wynik, ale jednocześnie nie aż tak zły jak rok temu. Choć w Polsce, gdzie skoki narciarskie cieszą się ogromnym zainteresowaniem, takie wyniki wywołują frustrację i zawód. Thomas Thurnbichler, trener polskich skoczków, musiał zmierzyć się z niezadowoleniem kibiców.
Thurnbichler o oczekiwaniach
Zapytany o możliwość poprawy wyników, Thurnbichler nie złożył żadnych konkretnych obietnic. Przyznał, że nie można tego zaplanować, ale są oznaki wskazujące pozytywny kierunek. Wierzy, że polska reprezentacja może zająć miejsca na podium. Dla kibiców jego gesty radości po skokach, które przynosiły średnie rezultaty, były niezrozumiałe. Można by się zastanawiać, dlaczego trener nie motywował zawodników inaczej.
Polacy bliżej czołówki
Polscy skoczkowie zbliżyli się do czołówki, ale wciąż pozostają jej tłem. Wyniki jeszcze nie są na poziomie oczekiwanym przed sezonem. Pojawiły się jednak pozytywne oznaki: Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł mają potencjał do walki o Top10. Wyniki jednak mówią coś innego – brakuje im kilku metrów, aby osiągnąć podium.
Analiza wyników
- Lillehammer – strata do zwycięzcy: 25 pkt, do podium: 17,6 pkt
- Ruka – strata do zwycięzcy: 24,3 pkt, do podium: 15,7 pkt
- Wisła – strata do zwycięzcy: 10,8 pkt, do podium: 7,3 pkt
Statystyki pokazują, że Polska ma jeszcze sporo do zrobienia, aby dogonić tak silne reprezentacje jak Austria czy Niemcy. Jeszcze dłuższa jest droga do powrotu na szczyt, jaki mieli nasi skoczkowie za czasów Kamila Stocha czy Dawida Kubackiego.
Nerwowa atmosfera wokół kadry
Atmosfera wokół polskiej kadry była dość napięta. Niektórzy już zaczęli zastanawiać się, czy nie wraca tamten kryzysowy sezon. Adam Małysz przypominał, że należy podejść do sytuacji spokojniej. W końcu to on przyznaje, że ocena sytuacji może ulec zmianie.
Oczekiwania kontra rzeczywistość
Adam Małysz po raz kolejny podkreślił, że rozliczenia przyjdą po Mistrzostwach Świata w Trondheim. Celem pozostaje medal, choć nie jest pewne, czy brak medalu oznaczałby koniec współpracy z Thurnbichlerem. Potrzebne jest więcej niż jeden sukces, aby mówić o prawdziwej poprawie sytuacji w polskich skokach.
Dzisiejsze skoki narciarskie w Polsce pokazują, że jesteśmy na skraju większej zmiany pokoleniowej. W bieżącym sezonie obecna jest konieczność przystosowania się do nowych warunków i praca na przyszłość. Polskie skoki potrzebują młodych talentów, które w pełni wykorzystają dostępne możliwości. Przyszłość dyscypliny zależy od tego, jak skutecznie uda się to osiągnąć.
„`