Nowy system odroczonej kaucji – zasady gry nie ulegają zmianie nawet w ostatnich chwilach.
– Wolelibyśmy rozpocząć 1 stycznia 2025 roku, zgodnie z naszym zezwoleniem na prowadzenie systemu kaucyjnego. Wynikają one z konieczności utrzymania zespołu, systemu IT oraz innych rozpoczętych procesów, które już ruszyły, a przez kolejne miesiące nie będą generować żadnych przychodów. Z naszego punktu widzenia, zmiana tego terminu jest niekorzystna finansowo. – , która jest problematyczna dla całego rynku. Informacja o zmianie terminu paradoksalnie spowolniła tempo przygotowań do włączenia się w system kaucyjny, zarówno ze strony podmiotów wprowadzających napoje do obrotu, jak i jednostek handlu. – To niekorzystna decyzja, zarówno dla nas, jak i dla innych uczestników rynku, ponieważ prowadzi do utraty zaufania do obowiązujących przepisów prawnych. Zasad gry nie powinno się zmieniać w końcowej fazie meczu. – Dokładnie tak. Przedsiębiorcy nie mają pewności, że termin nie zostanie znów odroczony. Rozumiemy, że niektórzy interesariusze potrzebują więcej czasu na przygotowania, ale tego rodzaju niepewność legislacyjna powoduje duży chaos. – Obawiam się zatem, że pierwsze trzy kwartały 2025 roku mogą zostać zmarnowane na oczekiwania na kolejne, ewentualne zmiany legislacyjne, zamiast przygotowania się do udziału w systemie. – Nie mamy pretensji do MKiŚ, zdecydowanie nie należymy też do krytyków tego resortu, ale od początku bieżącego roku data 1 stycznia była podkreślana jako niezmienna, z uwagi na wymogi UE, szeroko pojętą ochronę środowiska oraz oczekiwania konsumentów. W ostatniej chwili nastąpiła jednak zmiana. – Staramy się to zrozumieć. Nie jesteśmy zadowoleni z tej decyzji, ale utrzymujemy tempo naszych działań. Musimy działać w warunkach i otoczeniu legislacyjnym, w jakich się obecnie znajdujemy. – Precyzyjnych szacunków nie mamy, ponieważ będzie to zależeć od faktycznego tempa wdraẓania systemu; od tego, ilu producentów napojów do systemu wejdzie i ile jednostek handlu się do niego włączy. Czysto teoretycznie możemy powiedzieć, że zbierzemy o 3/4 opakowań mniej, ale nie wiemy, czy to opóźnienie terminu będzie ostatnim oraz jak na tę sytuację zareagują konsumenci. – Monopol zawsze jest szkodliwy, zarówno z perspektywy konkurencyjności rynku, jak i dostępu do niego. – Taka uczciwa konkurencja jest korzystna dla podmiotów wprowadzających napoje do obrotu oraz jednostek handlu, ponieważ mają możliwość wyboru swoich partnerów biznesowych. Aby nawiązać współpracę, operatorzy systemu kaucyjnego muszą wyróżniać się na rynku oraz konkurować na różnych obszarach, a nie tylko w wymiarze finansowym. – Ogólnie oceniam tę współpracę jako dobrą. Mamy już zawarte umowy z podmiotami wprowadzającymi napoje do obrotu oraz z jednostkami handlu. Jednak chaos legislacyjny sprawia, że wszyscy uczestnicy rynku zastanawiają się, czy już myśleć o udziale w systemie, czy może jeszcze poczekać na ewentualne, kolejne zmiany prawa. Gdy przepisy będą jednoznaczne, a termin uruchomienia systemu jasno określony, współpraca będzie przebiegać szybciej. – Największym problemem jest funkcjonowanie w niestabilnym otoczeniu prawnym. Jesteśmy gotowi do współpracy z wszystkimi uczestnikami rynku, ale na chwilę obecną nie mają oni gwarancji, że system na pewno ruszy 1 października i termin ten nie zostanie znowu przesunięty. Nie mamy także pewności, czy aktualnie procedowana nowelizacja ustawy będzie ostatnią. – Nie dostrzegam tak poważnych zagrożeń, ponieważ nowelizacja ustawy wprowadza rozwiązania niezbędne do prawidłowego funkcjonowania systemu. Jeśli prawo się ustabilizuje i przedsiębiorcy będą czuli obowiązek jego przestrzegania, system będzie działał, tak jak w innych państwach europejskich. – Trzeba pamiętać, że to nie jest coś wyjątkowego, czego nie ma w innych krajach. – To przede wszystkim zapewnienie prawidłowego obiegu kaucji w systemie. Obowiązuje to chyba w każdym europejskim systemie kaucyjnym i gwarantuje jego bezpieczeństwo w wymiarze finansowym i organizacyjnym. – Mamy dwa kraje, w których te opakowania są objęte systemem, natomiast w pozostałych ich nie ma. Uważamy, że wyłączenie ich z systemu jest słuszne ze względów higienicznych oraz z uwagi na czystość zbieranych surowców wtórnych. – Obecnie, ani ustawa, ani jej nowelizacja nie przewidują takiego rozwiązania. Jest to bardzo kłopotliwe i stanowi ogromne wyzwanie dla przedsiębiorców, zwłaszcza tych, którzy wprowadzają do obrotu duże ilości napojów w opakowaniach. – Nie jest możliwe, aby do konkretnej daty wprowadzić do obrotu wszystkie napoje wyprodukowane przed uruchomieniem systemu i jednocześnie w tym samym dniu płynnie zacząć sprzedawać produkty w nowych opakowaniach – ze zmienionymi kodami kreskowymi oraz oznaczeniem systemu kaucyjnego. Tego na pewno zabrakło, a w innych krajach miało to miejsce. – Trudno powiedzieć. Będzie to wiadome dopiero po uruchomieniu systemu kaucyjnego. Podobne wątpliwości miały miejsce podczas wprowadzania opłaty recyklingowej dla toreb na zakupy z tworzywa sztucznego. – Zobaczymy, jak konsumenci zareagują na kaucję w wysokości 50 groszy. , ponieważ nawet jeśli faktyczni konsumenci napojów nie będą chcieli zwracać opakowań, to z pewnością zrobią to za nich inne osoby, np. zajmujące się aktualnie zbieraniem złomu i innych surowców wtórnych. W dużych miastach jest ich wielu i chętnie skorzystają z tej okazji. – Kilogram puszek aluminiowych to około 60 sztuk, obecnie punkty skupu surowców płacą za taką ilość około 4-5 zł. Po wejściu systemu kaucyjnego będzie to już warte 30 zł. To z pewnością zmotywuje zbieraczy do oddawania puszek i butelek, nawet jeśli faktyczni konsumenci napojów nie zrobią tego sami. – Tak, z pewnością jest sporo fałszywych i nieprawdziwych informacji, dotyczących chociażby konieczności odrywania zakrętek od butelek. – Uważam, że obawy o wzrost cen napojów są uzasadnione. System kaucyjny, podobnie jak np. podatek cukrowy, stanowi dodatkowy koszt dla producenta, który musi zdecydować, czy pokryć go z własnej marży, czy też przenieść na konsumentów. – System kaucyjny przynosi korzyści dla całego społeczeństwa, ponieważ jego głównym celem jest ochrona środowiska oraz wyeliminowanie odpadów opakowaniowych z przestrzeni publicznej. Choć może to brzmieć górnolotnie, . – Kolejnym celem jest kształtowanie właściwych nawyków konsumenckich oraz edukowanie, że opakowania to nie śmieci, lecz surowce wtórne, które muszą być ponownie wykorzystane w gospodarce o obiegu zamkniętym. Chociaż wprowadzenie systemu kaucyjnego może być na początku nieco kłopotliwe dla konsumentów, podobnie jak było np. ze sprzątaniem po psach lub segregacją odpadów, to długoterminowo przyniesie to wymierne korzyści. – Oczywiście, system kaucyjny to także biznes, ale jest to cyrkularny model biznesowy, czyli taki, w którym cele ekonomiczne są tak samo istotne, jak aspekty ekologiczne i społeczne. – We wszystkich państwach, gdzie system został wprowadzony, działa on dalej i jest usprawniany oraz rozwijany. Nie słyszałem o kraju, który zlikwidowałby system kaucyjny po jego wprowadzeniu. – Po wypiciu napoju i opróżnieniu opakowania, kluczowe jest, aby zwrócić uwagę, czy zostało ono . Opakowania objęte systemem kaucyjnym posiadać będą jasno określone oznaczenie, zgodne z ustawą, które będzie informować konsumentów o możliwości zwrotu kaucji oraz jej wysokości. – Szczególną uwagę na to oznaczenie należy zwrócić w pierwszym roku funkcjonowania systemu, gdy na półkach sklepowych będą jeszcze napoje w opakowaniach wyprodukowane przed uruchomieniem systemu kaucyjnego, za które kaucja nie będzie wypłacana. – – nie można zgniatać puszek ani butelek. To na początku może być problematyczne, ponieważ przez wiele lat konsumenci byli uczeni, aby to robić, w celu oszczędności przestrzeni w workach i pojemnikach z odpadami. Zachowanie oryginalnego kształtu jest jednak niezbędne, aby maszyny do zbierania opakowań mogły poprawnie odczytać kod kreskowy oraz rozpoznać kształt i wymiary danego opakowania. – , ponieważ wiązałoby się to ze zbędnym zużyciem wody. Absolutnie z tworzyw sztucznych. Opakowania należy opróżnić na tyle, na ile jest to możliwe, a następnie odnieść do punktu zbierania. – Punkty zbierania opakowań będą zlokalizowane przede wszystkim w sklepach. Mogą być w formie automatycznej z tzw. recyklomatami lub manualnej, gdzie opakowania przyjmować będzie pracownik sklepu, np. kasjer. Sklepy o powierzchni sprzedaży powyżej 200 m kw. obowiązkowo muszą włączyć się w system kaucyjny, natomiast te mniejsze będą miały taką możliwość, co będzie zależeć wyłącznie od ich indywidualnej decyzji. – Zatem . – Punkty zbierania opakowań mogą być także zorganizowane poza sklepami, np. w budynkach użyteczności publicznej lub punktach PSZOK. – Nie. Będzie to dużym ułatwieniem dla konsumentów. – Docelowo nie będą mogły tego robić. Ustawa wyraźnie wskazuje, że do zwrotu opakowania i wypłaty kaucji nie będzie potrzebne okazanie dowodu zakupu napoju w opakowaniu. – Niezwykle istotne będzie także zminimalizowanie skali działań niepożądanych, tak aby system okazał się zabezpieczony przed wyłudzeniami kaucji i innymi nieprawidłowościami. – System kaucyjny funkcjonuje w wielu innych krajach, tak więc z pewnością uda się to także w Polsce.