Polska zamierza wspierać Ukrainę w odpowiedzi na odcięcie dostaw prądu ze strony Słowacji. Jakie są szczegóły planu?
„`html
Wpływ Polski na zwiększenie produkcji prądu
Polska może zwiększyć krajową produkcję energii, jednak wymagałoby to wsparcia od innych krajów. Eksperci sugerują, że taka pomoc może nie być konieczna. Artykuł Bloomberga omawia gotowość Polski do wsparcia Ukrainy w obliczu przerwania dostaw energii przez Słowację.
Znaczenie współpracy międzynarodowej
Profesor Konrad Świrski z Politechniki Warszawskiej podkreśla, że chociaż sieć przesyłowa między Unią Europejską a Ukrainą jest słabo rozwinięta, nie stanowi to znacznego zagrożenia. „Groźby ze strony Słowacji nie powinny aż tak niepokoić: Agresywne działania Rosji są większym zagrożeniem” – stwierdził prof. Świrski.
Możliwe zagrożenia i reakcje
Teoretycznie Słowacja mogłaby odmówić Ukrainie pomocy energetycznej, ale takie działanie ograniczają przepisy unijne. Operatorzy mogą podjąć takie decyzje wyłącznie w wyjątkowych okolicznościach, na przykład gdy stabilność sieci lub dostawy są zagrożone.
Procedura unijna
Maciej Jakubik, koordynator programu w Forum Energii, wyjaśnia: „Słowacja musiałaby wysłać wniosek notyfikacyjny do Komisji Europejskiej oraz Agencji ds. Współpracy Organów Regulacji Energetyki (ACER).” Należy również uwzględnić, że Słowacja energetycznie polega na innych krajach i potrzebuje współpracy m.in. z Polską.
Koordynacja z innymi państwami
Polska pomoc musiałaby być zharmonizowana z innymi krajami, aby dokonać ponownej oceny i podziału zobowiązań. Ekspert zauważa, że dostawy prądu pozostają przede wszystkim kwestią handlową, a nie wyłącznie pomocy Ukrainie.
Maciej Jakubik wyraźnie stwierdza, że maksymalne zdolności przesyłowe z UE do Ukrainy i Mołdawii są aktualnie wyznaczane pomiędzy Polskę, Rumunię, Słowację i Węgry. Handel energią między Polską a Ukrainą jest intensywniejszy niż ze Słowacją – dodaje rzecznik Polskich Sieci Elektroenergetycznych.
„`