Polska znowu triumfuje! Przed Euro 2024 nastroje pełne optymizmu
Była piętnasta minuta meczu, gdy Jan Bednarek zagrał długą piłkę do Roberta Lewandowskiego, kapitana Polaków odbił ją w kierunku Karola Świderskiego, a ten między nogami tureckiego bramkarza wpakował ją do bramki.
Napastnik Hellasu Werona, ciesząc się, przejechał kilka metrów na kolanach, potem wyskoczył w górę. Wylądował, a gdy ułamek sekundy później na jego twarzy pojawił się grymas bólu, wiadomo było, że spadł niefortunnie, doznał kontuzji.
Jego kostkę opatrzył lekarz reprezentacji Jacek Jaroszewski, Świderski jeszcze chwilę pobiegał, po czym zszedł z boiska zastąpiony przez Krzysztofa Piątka.
A gdy niespełna kwadrans poźniej plac gry opuszczał też Lewandowski, zrobiło się naprawdę groźnie.