Szef niemieckiej partii liberalnej analizuje słowa Donalda Tuska i wyjaśnia ich genezę.
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu — Nasi sąsiedzi zdają sobie teraz sprawę, że nielegalni imigranci nie mogą już bez przeszkód przekraczać granicy z Niemcami — powiedział w niedzielę agencji Reutera Christian Duerr, szef frakcji parlamentarnej partii FDP w Bundestagu.
FDP: zapowiedź Donalda Tuska to efekt kontroli na niemieckich granicach — Fakt, że inne kraje również przyjmują teraz bardziej zdecydowane podejście do nielegalnej migracji, jest ważnym krokiem w kierunku większej kontroli w całej Unii Europejskiej. Celem musi być zapewnienie, że zewnętrzne granice UE są chronione w taki sposób, aby w przyszłości można było ponownie zlikwidować kontrole wewnątrzne. Do tego czasu są one jednak niezbędne — ocenił Duerr.
Na konferencji partyjnej Koalicji Obywatelskiej w sobotę premier Donald Tusk podkreślił, że państwo musi odzyskać kontrolę nad tym, kto przyjeżdża do Polski i wjeżdża do państwa członkowskiego UE. Szef rządu oskarżył prezydenta Rosji Władimira Putina i białoruskiego dyktatora Aleksandra Łukaszenkę o wykorzystywanie migrantów do wywierania presji na jego kraj. Jest to „sprzeczne z istotą prawa do azylu” — podkreślił.
Kontrole na granicach Niemiec z Polską, Czechami i Szwajcarią są przeprowadzane od połowy października 2023 roku, a na granicy z Austrią — od września 2015 r. Kontrole graniczne na zachodzie i północy Niemiec weszły w życie 16 września. Federalna minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser uzasadniła to tym, że kraj jest przeciążony dużą migracją.