Szpital podjął decyzję o zawieszeniu działalności oddziałów. Określono to jako "najczarniejszy scenariusz"

Szpital podjął decyzję o zawieszeniu działalności oddziałów. Określono to jako „najczarniejszy scenariusz”

Szpital w Żywcu zawiesił działalność kilku oddziałów. To efekt wielomiesięcznych problemów finansowych. Placówka od kwietnia nie otrzymała z Narodowego Funduszu Zdrowia pieniędzy za leczenie pacjentów. Od marca z pracy w szpitalu zrezygnowało 21 lekarzy. O sytuacji poinformowano w mediach społecznościowych Szpitala Żywiec. „Niestety spełnił się najczarniejszy scenariusz” – czytamy we wpisie.

W poniedziałek zawieszono działalność izby przyjęć, oddziału chorób wewnętrznych z pododdziałem nefrologii, oddziału chirurgii ogólnej i onkologicznej I, oddziału chirurgii ogólnej i onkologicznej II, poradni ginekologiczno-położniczej, poradni urazowo-ortopedycznej. „Wszyscy pacjenci przebywający na ww. oddziałach są zabezpieczeni – zostali albo przekazani do innych placówek albo na inne oddziały” – podkreślono. O zamknięciu izby oraz poszczególnych oddziałów poinformowano okoliczne placówki medyczne, jednostki pogotowia i wojewódzkiego koordynatora ratownictwa medycznego oraz jednostki pogotowia.

Szpital w trudnej sytuacji. Odeszło 21 lekarzy

Sytuację szpitala w Żywcu opisywaliśmy niedawno w Interii. Od marca ze współpracy ze szpitalem zrezygnowało 21 lekarzy. Na początku września kanadyjska firma zarządzająca placówką złożyła wniosek do wojewody śląskiego o tymczasowe zawieszenie działalności trzech oddziałów i dwóch poradni w terminie od 7 października do 7 stycznia 2025 r. Chodziło m.in. o oddział chirurgii ogólnej i onkologicznej i poradnię urazowo-ortopedyczną. Powodem były problemy z płynnością finansową. Od kwietnia NFZ nie przelał pieniędzy za leczenie pacjentów szpitalowi w Żywcu.

„W ramach usług, które wykonaliśmy na rzecz pacjentów, szpital ma niewypłacone od NFZ około 39 mln zł. Problem jest jeden – plan finansowo-rzeczowy jest niedostosowany do potrzeb pacjentów” – powiedziała Interii Małgorzata Świątkiewicz, dyrektor szpitala w Żywcu. W piątek delegacja żywieckich samorządowców i dyrekcji szpitala udała się do Warszawy, by w Kancelarii Premiera złożyć apel z prośbą o interwencję w sprawie placówki. Podpisało się ponad 25 tys. osób.