Tajemniczy obiekt odkryty na australijskiej plaży
W Australii odkryto tajemniczy obiekt. Pojawił się na plaży w pobliżu miasteczka Green Head na zachodzie kraju. Co niepokojące, okoliczni mieszkańcy bawili się z dziećmi przy tym obiekcie, wspólnie budując zamki z piasku. Tymczasem okazuje się, że ich życiu mogło zagrażać. Obiekt o wielkości małego samochodu, który określono mianem cylindra, może być fragmentem indyjskiej rakiety. Specjaliści z branży kosmicznej uważają, że jest to silnik rakiety i mogą w nim znajdować się toksyczne substancje.
Na plaży w Australii odkryto tajemniczy obiekt. Obiekt może pochodzić z zagranicznej rakiety nośnej – napisała na Twitterze. – Jesteśmy prawie pewni, opierając się na kształcie i rozmiarze, że jest to silnik (…) indyjskiej rakiety – dodała ABC Andrea Boyd, inżynier z Europejskiej Agencji Kosmicznej. W lokalnych mediach pojawiła się informacja, że kilka dni temu, Indyjska Agencja Kosmiczna wysłała w kosmos satelitę, który ma wylądować na powierzchni Księżyca i przeprowadzić jego badania.
Być może to własnie fragment tej rakiety spadł na plażę w zachodniej części Green Head. Jednak zupełnie inną hipotezę na wyjaśnienie tej wielkiej zagadki przedstawiła dr Alice Gorman z australijskiego Uniwersytetu Flinders. Według niej, może to być rakieta, która została wystrzelona w kosmos ponad dekadę temu. Obiekt jest bardzo podobny do indyjskiej wieloczłonowej rakiety nośnej Polar Satellite Launch Vehicle (PSLV), którą wystrzelono w 2010 roku. Możemy zatem mówić tu o obiekcie, który przybył do nas z kosmosu.
Lokalne władze zarządziły już śledztwo w tej sprawie. Obiekt został zabezpieczony i badane. Specjaliści sprawdzą też, czy płyny znajdujące się w silniku nie zanieczyściły środowiska naturalnego i czy nie miały negatywnego wpływu na zdrowie okolicznych mieszkańców.