Wojciech Szczęsny w rozmowie z naTemat: Miałem zakończyć karierę w filmowy sposób, ale pokrzyżowałem plany

Wojciech Szczęsny w rozmowie z naTemat: Miałem zakończyć karierę w filmowy sposób, ale pokrzyżowałem plany

„`html

Autentyczność i granice szczerości w filmie o Wojciechu Szczęsnym

Wojciech Szczęsny podkreśla, że dokument poświęcony jego postaci nie jest w pełni szczery w takim wymiarze, w jakim mógłby być. Jak zaznacza, autentyczność nie zawsze oznacza ujawnienie wszystkich szczegółów, a równowaga pomiędzy szczerością a zachowaniem klasy była dla niego kluczowa. Świadomie zdecydował się nie rozwijać niektórych tematów zbyt dogłębnie, aby nie przekroczyć granicy dobrego smaku i zachować szacunek wobec siebie i innych.

Praca nad filmem i kontrola nad przekazem

Podczas realizacji filmu Szczęsny zaufał producentom, z którymi wypracował model współpracy polegający na pełnej otwartości. Pozwolił sobie na szczere wypowiedzi, a ostateczna decyzja, co znajdzie się w końcowej wersji dokumentu, zapadała już po nagraniach. Okazało się, że nie było potrzeby dokonywania dużych cięć – produkcja trafnie wyczuła, w którym momencie można się zatrzymać.

Relacje rodzinne i wpływ ojcostwa

W dokumencie pojawił się ważny dla Szczęsnego wątek relacji z ojcem, Maciejem Szczęsnym. Było to dla niego kluczowe, aby nie unikać tego tematu, lecz przedstawić obie strony bez jednostronnego oceniania. Szczęsny przyznaje, że doświadczenia z dzieciństwa mają duży wpływ na to, jak sam wychowuje syna — stara się być równocześnie przyjacielem i autorytetem, dążąc do zachowania odpowiedniego balansu. Szczególnie ważne jest dla niego, by zbudować z synem relację inną niż ta, jaką sam miał ze swoim ojcem.

Szczęsny o swojej karierze i zmianach w życiu

Piłkarz szczerze wspomina kluczowe momenty zawodowe, takie jak początek kariery w Arsenalu czy przełom w relacjach z Arsènem Wengerem, którego traktował jako sportowego mentora. Przyznaje, że odnosząc sukcesy w młodym wieku, nabrał nadmiernej pewności siebie, która czasem skutkowała błędami.

Podejście do błędów i odpowiedzialności

Szczęsny twierdzi, że nie obawia się pomyłek i zawsze bierze za nie odpowiedzialność. Potrafi wyciągać wnioski z niepowodzeń i z dumą patrzy wstecz na swoją karierę, doceniając odwagę oraz gotowość do podejmowania ryzyka, która przez lata pozwoliła mu utrzymać wysoki poziom sportowy.

Zmiany życiowe i decyzja o zakończeniu kariery

Decyzja o zakończeniu kariery była przez niego przemyślana, choć przyznał, że zderzenie z rzeczywistością było nieuniknione przez sytuację finansową w Juventusie. Mimo wielu zapytań i propozycji, nie zamierzał podejmować kolejnych wyzwań poza futbolem, chcąc postawić na rodzinę i spokojne życie. Czas po rozstaniu z Juventusem wykorzystał na chwilę oddechu i zastanowienie się nad dalszą przyszłością.

  • Nie odczuwał potrzeby szukania nowego klubu ze względów finansowych.
  • Skupił się na rodzinie i życiu w Marbelli.
  • Podjął propozycję z Barcelony po namowie żony i refleksji nad swoimi możliwościami.

Poprzeczka w Barcelonie i nowa rzeczywistość

Pobyt w Barcelonie przyniósł nieoczekiwane wyzwania, jednak Szczęsny szybko wrócił do akceptowalnej formy sportowej. Podkreśla, że przyjazna atmosfera wokół klubu i rodzinna adaptacja sprawiły, że poczuł się tam komfortowo, choć uznaje inne miejsce niedaleko Barcelony za swój docelowy dom.

Nie planuje już kolejnych piłkarskich rozdziałów, skupiając się na wspieraniu młodszego pokolenia i dzieleniu się doświadczeniem. Nie określa siebie jako mentora, ale ceni sobie szacunek, którym darzą go nowi koledzy w zespole.

  1. Jako doświadczony zawodnik docenia więzi międzyludzkie i rolę wsparcia dla młodszych graczy.
  2. Nie czuje potrzeby udowadniania swojej wartości — ważniejsze jest dla niego pomaganie innym.

Z uznaniem wspomina pożegnanie w Turynie i zauważa specyficzną atmosferę Barcelony, gdzie klub traktowany jest jak reprezentacja regionalna. Zwraca uwagę na miłość Hiszpanów do futbolu i podkreśla, jak wiele polskiej piłce jeszcze brakuje do podobnego poziomu.

Emerytura i nowe pasje po piłkarskiej karierze

Po zakończeniu kariery Szczęsny planuje rozwijać swoją pasję do architektury, która towarzyszy mu od dzieciństwa. Marzeniem jest wybudowanie własnego domu, a pierwsze miesiące na sportowej emeryturze były dla niego czasem odpoczynku, choć już wie, że natura nie pozwoli mu pozostać bezczynnie. Myśli poważnie o zawodowej przyszłości związanej z architekturą, choć nie przesądza, czy będzie to działalność biznesowa.

Podsumowując, film o Wojciechu Szczęsnym stanowił swoiste zamknięcie pewnego etapu jego życia, choć plany zmieniały się w trakcie jego realizacji. Szczęsny chciał, aby widzowie mogli utożsamiać się z jego historią — niezależnie od własnych słabości i niepowodzeń, każdy ma szansę na piękne życie i spełnienie marzeń.

„`