Minister finansów informuje o zmianach w kwocie wolnej i składce zdrowotnej
Jak wskazał , w kwestii realizacji obietnic wyborczych dużo zależy od wzrostu gospodarczego, „który wyraźnie przyspiesza”. „Oczekujemy, że w przyszłym roku tempo wzrostu PKB w Polsce wyniesie 3,7 proc., czyli więcej niż w tym roku i wyraźnie więcej niż w 2023 roku. ” – powiedział szef resortu finansów.
„Przestrzeń do wydatków” to większe możliwości dla państwa w zakresie wprowadzania kosztownych dla budżetu rozwiązań, jak chociażby . Jej reforma, zaproponowana przez Domańskiego i minister zdrowia Izabelę Leszczynę, pociągnęłaby za sobą koszt 4-5 mld zł rocznie. Tymczasem koalicjant – Polska 2050 – ma swój własny projekt zmian, którego koszt oszacowała na 15 mld zł w 2025 r. Problem w tym, że MF uważa, iż koszt ten byłby ponad czterokrotnie większy, na poziomie 69 mld zł.
Tak czy inaczej, partie koalicyjne muszą dogadać się w sprawie zmian w składce, które obiecali przedsiębiorcom poszkodowanym przez Polski Ład. „Jesteśmy w trakcie rozmów z koalicjantami, ” – zapewnił w rozmowie z money.pl Andrzej Domański, pytany o kwestię składki zdrowotnej.
O kompromisie w tej sprawie mówił też w czwartek (18 lipca) na antenie TVN24 Ryszard Petru, poseł Polski 2050. To właśnie on, wspólnie z przewodniczącym klubu parlamentarnego Polska 2050 Trzecia Droga Mirosławem Suchoniem, firmuje projekt zmian w składce autorstwa tej formacji – o jego założeniach pisaliśmy m.in. . Petru zebrał też podpisy pod stosownym projektem ustawy.
„Po to się spotykamy, żeby szukać kompromisu (…) Rozmawiałem wiele razy z ministrem Domańskim i innymi, i udało się dogadać – powiedział Petru. – Mam świadomość ograniczeń budżetowych, ale w tym zakresie. Na pewno jest tak, że – przestrzegł poseł Polski 2050.
Kolejnym punktem zapalnym w koalicji jest . , minister finansów wolałby, aby projekt wspierający finansowo osoby starsze po stracie małżonka wszedł w życie w okrojonej formie, bo jego koszt dla budżetu w obecnym kształcie to 8-10 mld zł. „W tej sprawie obecnie również ” – przyznał Andrzej Domański.
Dla budżetu państwa najkosztowniejsze byłoby jednak podniesienie kwoty wolnej od podatku z obecnych 30 tys. zł do 60 tys. zł, co istotnie zmniejszyłoby wpływy z PIT. Była to jednak sztandarowa obietnica wyborcza Koalicji Obywatelskiej. Już jakiś czas temu stało się jasne, że w tym roku ani w przyszłym nie ma szans na jej „dowiezienie” (koszty byłyby zbliżone do 50 mld zł, a Polska – po objęciu unijną procedurą nadmiernego deficytu – musi pilnować dyscypliny fiskalnej), wobec czego z ust polityków opcji rządzącej zaczęły padać zapowiedzi wywiązania się z obietnicy do końca kadencji.
” . Zadeklarowałem, że pokażę plan na jej wdrożenie, ale najpierw pokażę go panu premierowi” – zadeklarował Andrzej Domański, pytany, czy rozważa np. zwiększanie kwoty wolnej w sposób stopniowy, rozłożony na kilka lat.
Domański przekazał też, że jego zdaniem , nad którym pracuje resort rozwoju wymaga pewnych korekt. „W ramach konsultacji międzyresortowych zgłosiliśmy szereg szczegółowych pytań i uwag dotyczących kwestii podatkowych, skarbowych i gwarancyjnych. Z pewnością maksymalne limity określone w projekcie wymagają analizy pod kątem dostępności przestrzeni wyznaczanej przez Stabilizującą Regułę Wydatkową” – powiedział.