Polski brak na spotkaniu w Berlinie - reakcja Radosława Sikorskiego

Polski brak na spotkaniu w Berlinie – reakcja Radosława Sikorskiego

Radosław Sikorski wypowiedział się na temat spotkania w Berlinie, które odbyło się z udziałem prezydenta USA, prezydenta Francji, kanclerza Niemiec oraz premiera Wielkiej Brytanii. Omawiali oni m.in. kwestie związane z wojną Rosji przeciwko Ukrainie oraz sytuację na Bliskim Wschodzie. Obecność przedstawicieli Polski na tym spotkaniu została zauważona, ale polski szef MSZ podkreślił, że to gospodarze decydują, kogo zapraszają.

Sikorski stwierdził, że Polska bierze udział w wielu międzynarodowych spotkaniach, ale nie zawsze uczestniczy we wszystkich. Nieobecność Polski na spotkaniu w Berlinie wyjaśniał jako decyzję gospodarza niemieckiego.

Nie odbył się wcześniej planowany szczyt w Ramstein, na który pierwotnie miał przyjechać prezydent Andrzej Duda. Mimo to, dla Sikorskiego bardziej ważne było spotkanie Rady Europejskiej, podczas którego Europa poparła strategię migracyjną Polski.

Radosław Sikorski o spotkaniu w Berlinie: Gdy Polska jest obecna, to decyzje są lepsze

Sikorski podkreślił, że obecność Polski na międzynarodowych spotkaniach jest kluczowa, aby podejmowane decyzje były bardziej zrównoważone. Brak polskiego udziału spotkał się z krytyką niemieckiej opozycji wobec kanclerza Scholza. W czasie spotkania w Berlinie nie zapadły żadne decyzje dotyczące Ukrainy.

Spotkanie w Berlinie zostało zorganizowane „na szybko”, w zastępstwie wcześniejszego szczytu, dlatego Sikorski nie przypisywał mu dużej wagi. Podkreślił jednak, że decyzje zapadłe na Radzie Europejskiej okazały się istotniejsze. Zaznaczył, że Polska miała nadzieję, iż UE zaakceptuje strategię migracyjną, co – jak zauważył – ostatecznie miało miejsce.