Politycy SPD naciskają na Scholza: konieczna zmiana strategii w relacjach z Rosją. Postulują zawarcie rozejmu.
W apelu zatytułowanym „Odważmy się na więcej dyplomacji„, o którym poinformowała w sobotę „Tageszeitung” (TAZ), niemieccy socjaldemokraci wezwali kanclerza do „natychmiastowej zmiany strategii„.
„Zamiast tylko wdrażać amerykańskie decyzje, (kanclerz) powinien zdobyć się na własną inicjatywę pokojową” – czytamy w oświadczeniu. „Strategia Zachodu, polegająca na militarnym odparciu agresora skończyła się fiaskiem. Zamiast wojennej eskalacji domagamy się rozejmu i rokowań” – piszą autorzy.
List podpisała 18 działaczy SPD, w tym była minister sprawiedliwości Herta Daeubler-Gmelin, syn Willy’ego Brandta Peter Brandt, byli posłowie do Bundestagu Ernst Ulrich von Weizsaecker i Michael Mueller.
Wojna negatywnie wpływa na środowisko
Sygnatariusze zwrócili uwagę na negatywne skutki wojny dla środowiska naturalnego. „Spowodowana przez niemieckie dostawy broni i amunicji emisja CO2 jest tak wysoka, że Niemcy mogą wyrzucić na śmietnik swój bilans dwutlenku, gdyby chcieli uwzględnić skutki swoich akcji” – czytamy w dokumencie.
Scholz powinien zdaniem autorów listu przekonać Ukrainę do rezygnacji z maksymalnych żądań zakładających, że rokowania pokojowe mogą rozpocząć się dopiero po wycofaniu rosyjskich z Ukrainy.
Po ataku Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 r. Olaf Scholz ogłosił „epokowy zwrot” (Zeitenwende) w polityce wobec Rosji. Po początkowych wahaniach władze w Berlinie poparły Ukrainę, a obecnie są drugim po dostarczycielem pomocy dla zaatakowanego kraju. Scholz wypowiadał się wielokrotnie przeciwko pokojowi pod dyktando Rosji nazywając takie rozwiązanie „dyktatem„.
Socjaldemokrata Scholz ma od początku konfliktu w swojej partii SPD wielu przeciwników. W sierpniu 2022 r. pojawił się apel grupy polityków SPD „Broń musi zamilknąć„. W marcu br. szef klubu parlamentarnego SPD Ralf Muentzenich wzywał do „zamrożenia” konfliktu.