Marcel Romanowski, autor "Cudownego dziecka", oskarżony o kradzież. Grozi mu osiem lat więzienia.

Marcel Romanowski, autor „Cudownego dziecka”, oskarżony o kradzież. Grozi mu osiem lat więzienia.

Pochodzący z Miedzyrzeca Podlaskiego Klaudiusz B. na początku 2023 roku przyłączył się do młodzieżówki Suwerennej Polski. Kilka miesięcy później towarzyszył już Marcinowi Romanowskiemu, który w trakcie kampanii wyborczej odwiedzał szkoły ponadpodstawowe na Lubelszczyźnie, promując edukację prawną.

Usunięcie z MRS i ugrupowania

W listopadzie tego samego roku B. został przewodniczącym Młodzieżowej Rady Sprawiedliwości powołanej trzy lata wcześniej przez ówczesnego szefa resortu sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę. Z MRS i ugrupowania został usunięty w styczniu tego roku, kiedy po raz pierwszy postawiono mu zarzut kradzieży.

  • Przebranie za policjanta

We wtorek 18 czerwca Klaudiusz B. usłyszał kolejne zarzuty. – Pan Klaudiusz B. usłyszał w czwartek zarzuty kradzieży zuchwałej i podawania się za policjanta. Grozi mu za to do ośmiu lat więzienia – powiedziała w rozmowie z ” ” Agnieszka Kępka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Opis zdarzenia

To, jak doszło do zdarzenia, opisuje w dzienniku pan Krystian, poszkodowany. Według jego relacji pod koniec maja wynajął samochód od jednej z wypożyczalni na Lubelszczyźnie. Auto dostarczył Klaudiusz B. – Już na Podkarpaciu zorientowałem się, że auto jest uszkodzone. Ewidentnie z mojej winy – opowiada mężczyzna.

Samochód odstawiono do lakiernika. Po porozumieniu się z wypożyczalnią sprawa zdawała się być zakończona. Jednak w poniedziałek 17 czerwca pan Krystian odebrał dziwny telefon. Mężczyzna, podający się za policjanta z Radzynia Podlaskiego, poprosił go, aby przyjechał na komendę celem złożenia dodatkowych wyjaśnień w sprawie uszkodzonego samochodu z wypożyczalni.

Kiedy dotarł na miejsce, okazało się, że nikt z komendy takiego telefonu nie wykonał. W tym czasie do domu pana Krystiana przyszedł młody mężczyzna w przebraniu policjanta. Drzwi otworzył 11-letni syn poszkodowanego. „Funkcjonariusz” oświadczył mu, że musi dokonać przeszukania. W ten sposób ukradł z domu biżuterię i zegarki.

Zarzuty i postawa Klaudiusza B.

Dzień później policja zatrzymała Klaudiusza B., którego wygląd opisał ojcu i policjantom 11-latek. – Usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy – kradzieży zuchwałej, podczas której zabrał z mieszkania pokrzywdzonego biżuterię i zegarki w łącznej kwocie ponad 2,3 tys. zł. Drugi zarzut dotyczy podawania się za funkcjonariusza policji. Za pierwszy z tych czynów grozi kara nawet do ośmiu lat więzienia.

20-letni Klaudiusz B. potwierdził przebieg zdarzenia, przyznał się do stawianych zarzutów, za wszystko przeprosił, ale nie był w stanie przedstawić motywów działania. Zaproponował nawet, że podda się karze. Jednak decyzja w tej sprawie na tym etapie śledztwa byłaby przedwczesna – przekazała „Wyborczej” prokurator Kępka.

Immunitet Marcina Romanowskiego

B. nie został aresztowany ze względu na jego przyznanie się do zarzucanych mu czynów. Jest wniosek o uchylenie immunitetu Marcina Romanowskiego.

  1. Prokuratura: Mógł popełnić łącznie 11 przestępstw

Tymczasem w środę 19 czerwca prokurator generalny Adam Bodnar przekazał do marszałka Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu Marcina Romanowskiego oraz wyrażenie zgody na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. Wniosek ma związek ze śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości.

– Chcemy postawić zarzuty działania przez pana posła w ramach zorganizowanej grupy mającej na celu popełnianie przestępstw. (…) To także zarzuty przekroczenia uprawnień, niedopełnienia obowiązków, związane z gospodarowaniem mieniem publicznym. (…) Za te wszystkie przestępstwa grozi kara pozbawienia wolności do 15 lat. Wymiar kary będzie zależał od materiału dowodowego i postawy w przyszłości oskarżonego – przekazał prokurator krajowy Dariusz Korneluk w TVN24.