Polskie przedsiębiorstwa zobowiązane do redukcji emisji. Liczyć będą czas potrzebny na pozbycie się balastu.
Przedsiębiorcy wskazują, czy ich firma działa w kierunku zmniejszania emisji i jak zmienia się ich podejście do tej kwestii. Ankiety mają być anonimowe.
Badanie, jak wygląda działalność polskich firm w tym zakresie, ma umożliwić nowy Indeks Dekarbonizacji Polskiej Gospodarki. Premiera indeksu odbyła się na Kongresie Polskiej Chemii, największej tego typu imprezie branżowej w Polsce i w Europie.
Miejsce premiery jest nieprzypadkowe. Jedną z organizacji stojących za indeksem jest koncern (wcześniej od 1952 roku funkcjonujący jako Ciech). Qemetica to jedna z największych firm chemicznych w Polsce i Europie. Od 1945 roku działa w branży chemicznej, która jest jednym.
Dekarbonizacja jest najważniejszym wyzwaniem
Dekarbonizacja jest najważniejszym wyzwaniem, przed jakim stoi branża chemiczna i cały przemysł. Indeks będzie narzędziem, które monitoruje tempo zmian, ale też zachęca do dekarbonizacji i napędzania rozwoju – mówił podczas prezentacji narzędzia Kamil Majczak, prezes firmy Qemetica.
Idea indeksu jest bliska do PMI, będzie mierzony sentyment polskich przedsiębiorców – wskazał z kolei Jakub Sawulski, główny ekonomista think tanku Instrat. Instrat będzie odpowiedzialny za merytoryczną stronę badania. Jak dodawał Sawulski, indeks ma dawać odpowiedź co do tego, jak zmienia się nastawienie firm do zielonej transformacji, jakie kroki firmy podejmują w tym kierunku, jak mierzą one swój wpływ na klimat, ale też – czy np. zdarza im się uprawiać Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP, czyli organizatora indeksu, dodał, że badanie pozwoli na kontrolę, czy w polskiej polityce dekarbonizacji nie potrzeba zmian regulacyjnych.
Motywowanie do dekarbonizacji
Jak wskazują pomysłodawcy indeksu, jego utworzenie ma zachęcać nie tylko do dyskusji o dekarbonizacji, ale też motywować do podkręcania jej tempa. Czemu to niezbędne? Chociażby dlatego, że Polska gospodarka należy do najbardziej emisyjnych na świecie. W 2022 roku byliśmy.
- To efekt przede wszystkim – mimo że jego udział sukcesywnie spada – wciąż odpowiada za produkcję zdecydowanej większości energii elektrycznej i cieplnej generowanej w kraju.
Do tego w energetyce rośnie udział. Taki stan rzeczy przekłada się na duży ślad węglowy polskiej gospodarki. W dużym uproszczeniu –.
- Cierpi na tym polski przemysł. Nie dość, że energia w Polsce jest droga, to jeszcze jej zużycie wiąże się z dużym śladem węglowym.
- W efekcie produkcja w Polsce staje się coraz mniej konkurencyjna. Potrzeba w tym zakresie miliardowych inwestycji w nowe niskoemisyjne źródła energii i sieci przesyłowe.
Elektryfikacja, zwiększanie efektywności energetycznej czy inwestycje w OZE kroki, które wiele przedsiębiorstw nie tylko będzie mogło, ale też będzie musiało podjąć. W przeciwnym razie będą się musiały mierzyć z utratą zleceń na rzecz mniej emisyjnych konkurentów.