Czy chmury na Wenus kryją tajemnice dotyczące istnienia życia? Odkrycie naukowców
Niedawne ogólnokrajowe spotkanie brytyjskich astronomów przyniosło niezwykle ciekawe wiadomości. Naukowcy zaprezentowali nowe dowody na występowanie w atmosferze dwóch gazów – fosforowodoru i amoniaku. Oba z nich są uznawane za biomarkery, czyli substancje wskazujące na istnienie na danej planecie życia – obecnie lub w przeszłości.
Na Wenus już kilka lat wcześniej znaleziono ślady fosforowodoru, które mogłyby sugerować występowanie tam życia. Wtedy wywołało to sporą debatę wśród naukowców. Teraz otrzymano dodatkowe potwierdzenia, możliwe więc, że teoria o życiu na Wenus ponownie stanie się głównym tematem w dyskusjach astronomów.
Wenus przypominała kiedyś Ziemię? O ile najnowsze dowody nie potwierdzają, że na Wenus istnieje życie, to zdecydowanie cechuje ją historia tej gorącej planety z potwornie gęstą atmosferą. Możliwe, że dzieje się tam coś fascynującego, czy to obecnie, czy też w przeszłości.
To właśnie starożytne życie jest dla naukowców fascynujące, bo pozwala na wysuwanie niezwykle ciekawych hipotez dotyczących planety, której środowisko obecnie śmiało można określić mianem „piekła”.
Możliwe, że Wenus miała w swojej historii ciepły i wilgotny okres, po czym doszło do globalnego ocieplenia, które całkowicie zmieniło klimat planety. Życie mogło ewoluować tak, aby przetrwać w ostatniej niszy, która mu pozostała – w chmurach.
Powierzchnia Wenus jest teraz nieprzyjazna dla życia, ale znajdujące się niecałe 50 kilometrów nad jej powierzchnią warunki są bardziej obiecujące. Tam, w warstwach chmur, obserwuje się pewne substancje chemiczne, które mogą mieć związek z biologicznymi procesami.
- Substancje te, w tym fosforowodór i amoniak, które odkryto w chmurach Wenus, mogą być produkowane nie tylko przez procesy abiotyczne, ale także biotyczne, czyli związane z istnieniem życia.
- Fosforowodór określany jest jako gaz biomarker, czyli substancja wskazująca na występowanie na danej planecie życia – obecnie, lub w przeszłości.
Naukowcy bronią się przed krytyką. Po odkryciu z 2020 roku grupa naukowców pod przywództwem Jane Greaves z Uniwersytetu w Cardiff musiała zmierzyć się z dużą liczbą sceptyków. Według środowiska naukowego, każde rewolucyjne odkrycie potrzebuje mocnych dowodów. Od tamtego czasu zespół badaczy intensywnie pracował nad lepszym udowodnieniem swojego znaleziska.
„Nasze odkrycie sugeruje, że fosforowodór znajduje się w atmosferze Wenus, mimo tego, że jest regularnie niszczony przez promienie słoneczne. Nie wiemy co go produkuje, mogą to być nieznane nam reakcje chemiczne, a może związek z istnieniem życia” – tłumaczy prof. Jane Greaves.
Europejska Agencja Kosmiczna ma wysłać na Wenus misję EnVision, która zajmie się badaniami jej atmosfery. Naukowcy stale podkreślają jednak, że nawet ostateczne potwierdzenie obecności fosforowodoru i amoniaku w atmosferze planety będzie wymagało dalszych badań i analiz.