Ekskomentator sportowy w starciu na debacie wyborczej. Ta riposta rozbiła go na kawałki
„`html
Debata przedstawicieli sztabów wyborczych w Polsat News
W poniedziałek odbyła się debata reprezentantów sztabów kandydatów na prezydenta, transmitowana na antenie Polsat News. W wydarzeniu udział wzięli przedstawiciele wszystkich komitetów z wyjątkiem komitetu Macieja Maciaka. Decyzję o pominięciu tego komitetu wyjaśnił prowadzący debatę, dziennikarz Piotr Witwicki, mówiąc: – Jeśli ktoś chce usłyszeć sztab Macieja Maciaka, niech włączy Russia Today.
Znani i nieoczekiwani reprezentanci sztabów
Większość ugrupowań wydelegowała dobrze znanych i przewidywanych przedstawicieli swoich kandydatów. Przykładowo, Karola Nawrockiego wspieranego przez Prawo i Sprawiedliwość zastępował eurodeputowany Tobiasz Bocheński, natomiast reprezentantką Rafała Trzaskowskiego z Koalicji Obywatelskiej była posłanka Monika Rosa.
Nie zabrakło jednak niespodzianek. Jedną z nich okazał się udział Wojciecha Hadaja w roli reprezentanta sztabu Krzysztofa Stanowskiego. Hadaj, będący współpracownikiem dziennikarza i byłym spikerem meczów Legii Warszawa, przyciągnął uwagę podczas debaty swoimi wypowiedziami.
Szczególne momenty i wymiana zdań
Jednym z najciekawszych momentów debaty była rozmowa pomiędzy Wojciechem Hadajem a Przemysławem Wiplerem, który reprezentował sztab Sławomira Mentzena z Konfederacji. Hadaj zadał pytanie odnośnie doniesień o ucieczkach Sławomira Mentzena z wieców wyborczych przy użyciu hulajnogi elektrycznej:
- – Kto podsunął mu tak szalony pomysł, by podczas kampanii prezydenckiej uciekać przed wyborcami na hulajnodze? – pytał Hadaj.
Wipler wyjaśnił, że to sam Sławomir Mentzen zasugerował takie rozwiązanie. Tłumaczył to koniecznością przedostania się przez zatłoczone centra miast, gdzie tłumy sympatyków blokowały możliwość wyjazdu samochodem. Korzystanie z hulajnogi miało umożliwić kandydatowi punktualne dotarcie na kolejne spotkania. Wipler skwitował, że „potrzeba jest matką wynalazków”, a alternatywą byłoby bieganie. Odpowiedź ta wywołała rozbawienie Hadaja, który przyznał, że został „zmiażdżony tą odpowiedzią”.
Nowatorskie pomysły w debacie
Wojciech Hadaj także w innych wypowiedziach wyróżnił się nieszablonowym myśleniem. Zaznaczył, że jego kandydat Krzysztof Stanowski potrafiłby znaleźć rozwiązanie problemów demograficznych w kraju. Przypomniał, że Stanowski podczas innej debaty proponował przyznawanie 500 zł zarówno na każdą świnię, jak i każdemu człowiekowi uznającemu się za świnię.
- Hadaj zaproponował również rozbudowanie programu wsparcia demograficznego, sprowadzając je do konkretów finansowych:
- 1500 złotych na pierwsze dziecko
- 3000 złotych na drugie dziecko
- 5000 złotych na każde kolejne dziecko
Według niego taka polityka rozwiązałaby problem niskiego przyrostu naturalnego.
„`