Też Putin była zaskoczony reakcją Ukrainy – największy kryzys od kilku lat. Odkryto informacje zza Kremla

„The New York Times” przeanalizował dane z serwisu FilterLabs AI, który monitoruje nastroje w Rosji na podstawie treści udostępnianych przez jej mieszkańców w mediach społecznościowych i serwisach informacyjnych. Badanie wykazało, że Rosjanie zdecydowanie negatywnie oceniają fakt, że Putin pozwolił obcej armii najechać na terytorium państwa — pierwszy raz od czasów II wojny światowej. W wielu wpisach jest mowa o tym, że ukraińska ofensywa jest wynikiem nieudanych działań prezydenta i kontrolowanego przez niego rządu. Do tego ludzie są oburzeni reakcją głowy państwa.

Koniec mitu potężnej Rosji. Były pracownik Putina zdradza jego największy sekret: kryzysy go paraliżują, to oszust — Reakcja Putina na ukraińska ofensywę została odebrana w najlepszym wypadku jako nieadekwatna, w najgorszym — jako obraźliwa — mówi Jonathan Teubner, dyrektor generalny FilterLabs. Mówi, że szczególnie silne niezadowolenie widać wśród mieszkańców odległych regionów kraju, skąd Moskwa masowo rekrutuje ludzi do armii i wysyła ich na front. Jeśli popularność dla prezydenta spadnie tam zbyt mocno i Rosjanie poczują, że wojna idzie źle, Kremlowi trudniej będzie uzupełnić armię — dodaje Teubner.

Nie pierwszy raz Wzrost negatywnych ocen działań Putina odnotowano również w ubiegłym roku po zbrojnym buncie Grupy Wagnera. Zmiana nastrojów spowodowana atakiem Sił Zbrojnych Ukrainy na obwód kurski jest jednak znacznie mocniejsza — mówi Teubner. Źródła „The New York Times” z Białego Domu uważają jednak, że jest zbyt wcześnie, by twierdzić, że to niezadowolenie pociągnie za sobą jakieś trwałe skutk i. Przypominają, że Putinowi udało się odbudować reputację po buncie Prigożyna. Również Teubner uważa, że trudno jest określić, w jakim stopniu ukraińska ofensywa w regionie Kurska wpłynie na przyszłość rosyjskiego prezydenta.

— Już teraz oczywisty jest jednak fakt, że zszokowała ona Putina i zawstydziła go. Kremlowska propaganda i jej próby odwracania uwagi mogą tylko częściowo złagodzić wpływ złych wiadomości, o których szeroko mówi się w całej Rosji — twierdzi.

„Haniebna plama na biografii Putina”

Politolog Abbas Galliamow uważa, że aby odbudować swoją reputację, Putin musiałby całkowicie zniszczyć ukraińskie jednostki nacierające na obwód kurski — przykładowo okrążając je i zmuszając do poddania się. — Jeśli zorganizuje naloty dywanowe na własne terytorium lub jeśli Ukraińcy zachowają nad nim kontrolę — nie odbuduje reputacji — mówi. Galliamow jest również pewien, że historia buntu wagnerowców pozostała „haniebną plamą na biografii Putina i poważnie zaszkodziła jego wizerunkowi. Temat ten zszedł na plan dalszy, ale nie oznacza to, że w odpowiednim momencie ktoś mu tego nie wypomni.

„Wśród Rosjan panuje totalny chaos”. Ukraińcy wciąż prą naprzód. „Nie spodziewali się, że do nich przyjdziemy”

Atak Sił Zbrojnych Ukrainy na obwód kurski wstrząsnął rosyjskim przywództwem i sprawił, że Putin stał się „nerwowy” — powiedziały redakcji „The Moscow Times” źródła zbliżone do Kremla. Jeden z rozmówców, będący urzędnikiem państwowym, powiedział, że rosyjski prezydent nie był tak przygnębiony od jesieni 2022 r. , kiedy armia rosyjska została zmuszona do wycofania się z Chersonia.

Odwracanie uwagi i „nowa normalność” Publicznie Putin nie okazuje niepokoju. Kreml postanowił „przyćmić” temat inwazji Sił Zbrojnych Ukrainy na obwód kurski „wycieczką” prezydenta po regionach Kaukazu Północnego. Po raz pierwszy od 20 lat Putin odwiedził szkołę w Biesłanie, gdzie w dniach 1-3 września 2004 r. doszło do ataku terrorystycznego, w którym zginęły 334 osoby. Otrzymał również certyfikat honorowego obywatela Czeczenii po wizycie u Ramzana Kadyrowa oraz zwiedził sady gruszkowe w Kabardo-Bałkarii (autonomicznej republice wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej — red.). Spotkał się także z prezydentem Ilhamem Alijewem w Azerbejdżanie i przywódcą Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem w Moskwie.

„Niech na Kremlu wszyscy zdechną!”. W Rosji puszczają już nerwy. „Więcej nie powiem, bo zaraz nas wszystkich zabiją”

10 dni po wydarzeniach w rosyjskich regionach przygranicznych Putin zorganizował drugie spotkanie poświęcone tamtejszej sytuacji. Do tego czasu wojska ukraińskie zajęły ponad 90 miejscowości i 1,2 tys. km kw. terytorium w obwodzie kurskim. Zwłoka to jednak niejedyna jego wpadka. Przemawiając na tym spotkaniu, nie mógł w pierwszej chwili przypomnieć sobie nazw regionów przygranicznych atakowanych przez siły ukraińskie — musiał zajrzeć do dokumentów. Odmówił również wzięcia odpowiedzialności za to, co się dzieje, podkreślając, że kwestie bezpieczeństwa Rosji „leżą w zakresie odpowiedzialności agencji bezpieczeństwa”. Z kolei Kreml poinstruował propagandystów, by przygotowali ludność na to, że walki o Kursk potrwają ponad miesiąc . Źródła Meduzy w administracji prezydenckiej powiedziały, że władze zamierzają przedstawiać inwazję Sił Zbrojnych Ukrainy na terytorium Rosji jako „nową normalność”. Chcą sprawić, by obywatele przyzwyczaili się do tego, co się stało i przestali traktować te walki jako coś szokującego.