Krytyka w Niemczech wzrasta w związku z odblokowaniem miliardów dla Polski. "Podwójne standardy" - komentują oponenci.

Krytyka w Niemczech wzrasta w związku z odblokowaniem miliardów dla Polski. „Podwójne standardy” – komentują oponenci.

Szefa Komisji Europejskiej osobiście przyjechała w lutym do Warszawy, aby poinformować o. ” : nowy premier polskiego rządu objął swój urząd w grudniu, a już kilka tygodni później był w stanie spełnić jedną ze swoich kluczowych obietnic wyborczych: odblokowanie unijnych miliardów, wstrzymanych przez Brukselę z powodu zmian w polskim wymiarze sprawiedliwości” – napisał warszawski korespondent „Die Welt” Philipp Fritz.

Powodem były działania rządu PiS uderzające w niezależność wymiaru sprawiedliwości – chodzi m.in. o reformy przeprowadzone w Trybunale Konstytucyjnym. To właśnie on w 2021 r. zakwestionował autorytet TSUE, uznając istotną część traktatów europejskich za nie do pogodzenia z prawem polskim. – jak przypomina warszawski korespondent niemieckiego dziennika – szedł do władzy ze sztandarową obietnicą jak najszybszego odblokowania środków unijnych.

I tak rzeczywiście się stało, jednak w ocenie Fritza ” „. ” ” – zadaje pytanie publicysta. „Die Welt” ma dysponować dokumentami z KE, które wskazują, że von der Leyen i jej współpracownicy zdają sobie sprawę z tego, że rząd Tuska „nie usunął szkód wyrządzonych przez PiS”. Jednak Komisja uważa, że , dlatego błędem byłoby czekać do maja 2025 r., czyli do wyborów prezydenckich.

” ” – napisał korespondent wskazując, że oprócz obietnic są także zapowiedzi. Wśród nich jest fakt, że polski rząd uznaje znowu kompetencje TSUE, a na dodatek zmieniła się również kultura prawna w Polsce, a rząd nastawiony jest w kontaktach z UE na kompromis.

Krytyczni w stosunku do działań Brukseli są także niemieccy politycy. – – przyznał eurodeputowany niemieckiej FDP Moritz Koerner. – Tempo, z jakim KE zakończyła wszystkie postępowania wobec Polski, zapiera dech w piersiach – dodał europoseł Zielonych Daniel Freund. Zdaniem publicysty „Die Welt” , kiedy to „autokraci będą mogli niszczyć praworządność, ale nie muszą się obawiać utraty pieniędzy, jeśli tylko zapowiedzą, że naprawią szkody”.