„Washington Post: Zaskakujący rezultat meczu Igi Świątek komentowany przez amerykański dziennik”
Przegrana w półfinale turnieju olimpijskiego w Paryżu była dla polskiej tenisistki, Igi Świątek, zaskakującym wynikiem. Qinwen Zheng była pierwszą Chinką, która pokonała polską zawodniczkę w siódmym spotkaniu pomiędzy nimi. To również pierwsza porażka Świątek na kortach paryskich od 2021 roku.
Media określiły porażkę Świątek jako wielką sensację. Czterokrotna mistrzyni Roland Garros, znana z dominacji na kortach, została zatrzymana przez Zheng, która zajmuje siódmą pozycję w rankingu światowym.
Cały świat był w szoku po takim wyniku, ponieważ Świątek była uważana za pewnego faworyta do zdobycia złotego medalu. Zdobyła tytuł w Roland Garros po raz trzeci z rzędu, wygrywając w tym miejscu 25 kolejnych meczów.
Reakcja Igi Świątek po meczu została zauważona przez dziennikarzy. Pomimo zarumienionej twarzy i czerwonych oczu, tenisistka nie udzielała wywiadów i nie odpowiadała na pytania prasowe. Nie chciała rozmawiać z mediami zagranicznymi, skupiając się jedynie na kamerach polskich stacji telewizyjnych.
Zachowanie polskiej liderki rankingu wywołało wiele pytań, a „Washington Post” podkreślił, że było niejasne, co dokładnie przeżywała po przegranej. Świątek tylko przeprosiła prasę, mówiąc: „Przepraszam. Następnym razem”.
Przed Iga Świątek czeka jeszcze mecz o brązowy medal. O godzinie 15:00 w piątek zmierzy się z Anną-Karoliną Schmiedlovą z Słowacji.