Adobe korzysta z opinii użytkowników i wprowadza zmiany w kontrowersyjnym regulaminie, aby bardziej sprostać ich oczekiwaniom.
Opublikowany jakiś czas temu wzbudził lawinę kontrowersji na świecie. Tysiące dotychczasowych klientów zrezygnowało z korzystania z nowych wersji programów amerykańskiego przedsiębiorstwa informatycznego przez Zapis mówił o szerokich możliwościach wykorzystania prac użytkowników przez firmę Problem by nie zaistniał, gdyby Adobe nie dokonało zmiany w regulaminie, która dawała im Firma zastrzegła sobie także możliwość treningu modeli sztucznej inteligencji na dziełach swoich klientów.
Każdy, kto chciał skorzystać z produktów amerykańskiego giganta, musiał zgodzić się na nowe, kontrowersyjne warunki. Jednocześnie, osoby, które chciałyby z tego powodu zrezygnować z dostępu do subskrypcji Adobe,
Rzekomo z powodu dużych zniżek, które daje wykupienie pakietów na rok. Nic dziwnego, że spowodowało to . Użytkownicy byli wściekli Na platformie X rozgorzała gorąca dyskusja, wiele osób ogłosiło, że . Uzasadnieniem najczęściej było to, że , które przewidują globalną, bezpłatną licencję na reprodukcję, wyświetlanie i dystrybucję treści stworzonych za pomocą ich oprogramowania. Pojawiały się także głosy, że jest to „absolutnie szalone”, ponieważ użytkownicy płacą , a firma chce
Adobe w końcu ugięło się pod żądaniami klientów Na blogu Adobe dokładnie opisano, jakie zmiany zostaną wprowadzone w W kontekście szybkiego rozwoju sztucznej inteligencji Adobe doda oświadczenie, które ma uspokoić użytkowników, zapewniając, że Adobe zapowiedziało również, że aktualizacje wyjaśnią, że żadna licencja na operowanie usługami udzielona firmie Dodatkowo warunki zostaną sprecyzowane w taki sposób, aby użytkownicy .
Wykorzystuje on uczenie maszynowe do przetwarzania danych użytkowania i treści w celu rozwijania funkcji takich jak m.in. usuwanie tła. Adobe podkreśla w tym miejscu, że uczenie maszynowe to nie generatywna AI. Opcja rezygnacji z uczestnictwa w programie udoskonalania produktów będzie podkreślona, a licencje niezbędne do działania produktów będą precyzyjnie dopasowane. Mają także .
Dzięki temu klienci łatwiej wydedukują, co oznaczają dane paragrafy i dlaczego są wymagane. Jak widać, Adobe poważnie podeszło do sprawy i zamierza