Nadchodzi nowa era mediów informacyjnych po wyborach prezydenckich w USA

Nadchodzi nowa era mediów informacyjnych po wyborach prezydenckich w USA

Można to było zobaczyć w wywiadach, w których prezydent elekt Donald Trump i wiceprezydent Kamala Harris uczestniczyli na szlaku kampanii. Trump pojawił się w tym roku w około 20 podcastach, rozmawiając z Loganem Paulem, Theo Vonem, Joe Roganem, chłopcami z Barstool Sports’s Bussin’ With the Boys i innymi, aby nawiązać kontakt z młodszymi mężczyznami. Jego wywiad u Rogana uzyskał ponad 70 mln wyświetleń i odsłuchań.

Harris również poszła drogą podcastu. Spotkała się z byłym graczem NFL Shannonem Sharpem, Brené Brown i innymi. Jej odcinek w programie Alexa Coopera Call Her Daddy przyciągnął ponad 8 mln osób. Wiele się więc zmieniło w bardzo krótkim czasie. W kampanii wyborczej w 2016 r. wiadomości kablowe miały tak duży wpływ, że krytycy Trumpa częściowo obwiniali CNN za jego zwycięstwo w oparciu o czas antenowy, który dała mu stacja.

Tradycyjne stacje telewizyjne wciąż są wpływowe — ponad 50 mln telewidzów w USA śledziło czerwcową debatę prezydencką — ale straciły wiele na znaczeniu. W noc wyborczą 21 mln widzów telewizji kablowej w USA oglądało Fox News, MSNBC i CNN, co stanowi 32-proc. spadek w porównaniu z kampanią w 2020 r.

Według Edison Research, tylko w ciągu ostatniego miesiąca prawie połowa wszystkich osób w USA słuchała podcastów, w tym 60 proc. wśród osób poniżej 35. roku życia. W mediach społecznościowych influencerzy informacyjni często przewyższają tradycyjne media — student NYU / zwolennik Partii Demokratycznej Henry Sisson uzyskał 6,7 mln wyświetleń filmu na TikToku, który opublikował na temat zwycięstwa Trumpa. NBC News i CBS News uzyskały o połowę mniej wyświetleń podobnych filmów.

Nie jest jasne, w jaki sposób duże media mogą konkurować z tym trendem. Zwłaszcza że ruch online do artykułów informacyjnych spada: kliknięcia w mediach społecznościowych na artykuły „Washington Post” spadły o 52 proc. w ciągu dwóch lat.