Skrzywdzeni w Kościele złożyli odpowiedź dla episkopatu mając nadzieję na "konstruktywny dialog"

Skrzywdzeni w Kościele złożyli odpowiedź dla episkopatu mając nadzieję na „konstruktywny dialog”

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu. W poniedziałek Rada Stała KEP otrzymała odpowiedź na list, który 11 czerwca 2024 r. skierowała do skrzywdzonych — przekazał w mediach społecznościowych Robert Wiktor Fidura-Porycki, jeden z sygnatariuszy pierwszego listu skrzywdzonych do polskich biskupów.

Jest to kolejny etap wymiany listów pomiędzy doświadczonymi przemocą seksualną w Kościele katolickim w Polsce a biskupami. Skrzywdzeni zaznaczyli w obecnym liście do Rady Stałej KEP, że przyjmują jej stanowisko z 11 czerwca „z nadzieją na szczery i owocny dialog, który ostatecznie skutkować może poprawą sytuacji osób skrzywdzonych – małoletnich oraz bezbronnych dorosłych – w Kościele w Polsce”.

Przyznali, że doceniają propozycje konkretnych i szczegółowych rozwiązań związanych z przedstawianymi wcześniej postulatami. „Niektóre z nich przyjmujemy i akceptujemy w całości. W stosunku do pozostałych – w zaufaniu, że dla nas wszystkich najważniejsze jest ogarnięcie pomocą najsłabszych – proponujemy pewne wzmocnienia i modyfikacje, służące jak najskuteczniejszej realizacji naszego wspólnego celu” — napisali.

Dodali, że przyjmują zaproszenie na spotkanie z biskupami 19 listopada 2024 r., natomiast „szczegóły koncepcyjne wypracują „zgodnie z propozycją z Biurem Delegata KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży”.

  1. „Jedynym skutecznym rozwiązaniem jest niezależność w komisji”

Straty w wojnie rosyjsko-ukraińskiej za czerwiec „Cieszy nas fakt, iż Przewodniczący Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski zwrócił się z prośbą do Stolicy Apostolskiej o zbadanie stawianych mu zarzutów” — zaznaczyli.

Według nich jednak „na czas badania zarzutów powinien on zostać zawieszony w pełnieniu funkcji przewodniczącego lub sam wyłączyć się z jej pełnienia”, o co, jak podkreślili, „nadal wnioskują”.

Odnieśli się także z zadowoleniem do możliwości przekazania swoich postulatów dotyczących zmian w prawie kanonicznym delegacji KEP, która weźmie udział w październikowej sesji Synodu o synodalności.

Zastrzegli jednak, że w związku z tym, że są one napisane językiem prawa kanonicznego, który nie odzwierciedla w pełni ich znaczenia dla rzeczywistego upodmiotowienia w procesach kanonicznych osób skrzywdzonych, zaproponowali spotkanie z przedstawicielami delegacji synodalnej, na którym „wyjaśnią zawartość przesłanego przez nich dokumentu”.

Zaapelowali przy tym o uzupełnienie postulatów „o jasny i jednoznaczny list w imieniu całego Episkopatu”.

Zapytali także biskupów: „Czy wyniki pracy »komisji niezależnych ekspertów« będą zależne od zgody Episkopatu? Jakie będzie instytucjonalne usytuowanie komisji? Czy będzie ona miała rzeczywisty dostęp do wszystkich archiwów? Czy Episkopat zadba o wyposażenie komisji we wszelkie potrzebne zgody i uprawnienia, jeśli takowe będą potrzebne, ze strony Stolicy Apostolskiej? Czy w jej skład wchodzić będą osoby skrzywdzone i osoby darzone przez skrzywdzonych zaufaniem?”.

  1. Kulisy wyborów na marszałka Małopolski. „Oni się osobiście nienawidzą”

Według skrzywdzonych „jedynym skutecznym rozwiązaniem, gwarantującym rzetelność pracy niezależnych ekspertów, jest niezależność komisji”. Stwierdzili, że „powinna być ona zewnętrzna w stosunku do Episkopatu, a jednocześnie wyposażona we wszelkie kompetencje, w tym prawo do dostępu do archiwów, zadawania pytań i wyjaśniania sytuacji czy zdarzeń, które napotka w toku swojej pracy”.

„W kontekście listy dobrych i złych praktyk dotyczących kontaktu ze skrzywdzonymi, których nie obejmuje prawo kanoniczne”, poprosili o informacje — „czy i w jaki sposób konsultowana ona jest z różnymi grupami osób skrzywdzonych”.