Co o przyszłości Lewandowskiego? Probierz: Aktualnie wszyscy są gotowi
Trener reprezentacji Polski Michał Probierz powiedział, że po treningu podejmie decyzję, czy Robert Lewandowski i Paweł Dawidowicz będą mogli zagrać w piątek z Austria w Berlinie na Euro 2024. „Na ten moment wszyscy są gotowi. Mam nadzieję, że to się nie zmieni” – dodał.
Stab medyczny codziennie aż do nocy pracował, aby postawić kontuzjowanych piłkarzy na nogi. Dzisiaj wszyscy zawodnicy wychodzą na trening i dopiero po zajęciach podejmiemy decyzję, czy będą w stanie zagrać. Ale na ten moment – wszyscy są gotowi. Robert Lewandowski i Paweł Dawidowicz wczoraj mieli normalnie całą jednostkę treningową i mam nadzieję, że dzisiaj będzie podobnie — powiedział Probierz na konferencji prasowej w Berlinie.
Wiemy, jak agresywny będzie ten mecz. Podobny był też baraż w Walii (zwycięstwo w rzutach karnych – PAP), gdy wiele osób zastanawiało się, czy wytrzymamy, jeśli chodzi o agresywność. Pokazaliśmy, że potrafimy. Dlatego wierzę, że jutro też się przeciwstawimy tej agresywności. Ale nie możemy zapominać, że musimy też grać w piłkę i posiadać piłkę. Chcemy wykorzystać wszystkie atuty, jakie mamy w reprezentacji — dodał.
Kiedy skład? Jak dodał, dotyczy to również Piotra Zielińskiego, który w środę trenował indywidualnie, aby go oszczędzać. Jest gotowy do gry, ale ostateczna decyzja zapadnie właśnie po treningu w Berlinie. Skład ogłoszę dopiero jutro. Nie będę psuł programów dziennikarzom — zastrzegł, powtarzając charakterystyczne dla siebie zdanie.
Austriacy w meczu z Francją pokazali bardzo dużą intensywność, co już potwierdzali we wcześniejszych meczach. Mają kilka indywidualności. Większość zawodników gra w Bundeslidze. Ale my też mamy dobrych zawodników. Piłkarzy, którzy chcą osiągnąć i to jest dla mnie istotne. Bardziej skupiamy się na swoim zespole. Pokazujemy się coraz lepiej z każdej strony — dodał.
Zaznaczył jednak, że oczywiście trzeba poprawić elementy, które szwankowały w meczu z Holandią. Zbyt wolno odbudowujemy ustawienie, czasami za wolno po odzyskaniu piłki wychodzimy z nią. Nad tym w ostatnim czasie pracowaliśmy. Musimy zmniejszyć straty własne, ale to nie znaczy, że nie będziemy ryzykować. Nie chcemy ograniczać piłkarzy — zastrzegł.
Pełna koncentracja
Jak podkreślił, bardzo ważne jest dla niego, że nikt z kontuzjowanych piłkarzy nie pomyślał „nawet przez ułamek sekundy, żeby wycofać się” z gry. Oni wiedzą, że reprezentują cały kraj, ludzi na stadionie i przed telewizorami. Wierzę, że pokażemy charakter. Jechaliśmy na ten turniej jak na „skazanie”, nikt nie wierzył w reprezentację. Powoli pokazujemy, że stworzyliśmy fantastyczną grupę ludzi, którzy są w stanie coś zrobić. Trzeba to jutro potwierdzić na boisku. Bardzo istotne, żeby ludzie trzymali za nas kciuki, a ci na stadionie byli naszym dwunastym zawodnikiem — powiedział.
Probierz przyznał również, że śpi spokojnie przed tym meczem, podobnie jak przed każdym innym: „Nawet w drodze na stadion spałem, bo było trochę czasu z powodu korków. Nie mam żadnych problemów z tym meczem. Po to się pracuje tak długo, a jestem trenerem już 24 lata, żeby normalnie podchodzić do spotkań. Wiem, że zrobiłem wszystko, co trzeba, więc mogę spać spokojnie” — dodał.
Selekcjoner słynie z ciekawych cytatów, ripost, nawet fraszek. Czy przygotował teraz coś na tę okazję? „Mam pewną fraszkę, ale ona nie jest do cytowania” – odparł. Podczas konferencji cały czas imponował wyluzowaniem i poczuciem humoru. Na sugestię, że według prezesa PZPN Cezarego Kuleszy jednak – wbrew temu, co sam mówi – denerwuje się przed meczami i jest zestresowany, odparł. „Nie mogę z prezesem polemizować. Jeśli prezes tak mówi, to ma rację” — powiedział.
W pierwszej kolejce podopieczni Probierza przegrali w niedzielę w Hamburgu z Holendrami 1:2, zaś Austriacy dzień później ulegli w Duesseldorfie Francuzom 0:1.
CZYTAJ TAKŻE: — To na tym stadionie Polacy będą walczyć z Austriakami! Pojemność berlińskiego Olympiastadion wynosi aż 74 tys. widzów — Reprezentacja Polski z opóźnieniem wyjechała pociągiem z Hanoweru do Berlina. Zagra tam z Austrią. Na dworcu na kadrowiczów czekali kibice md/PAP/X